Wpis z mikrobloga

@Jokohama: Moja dziewczyna jest konstruktorem bud. z zawodu i z autoCada śmieje się, że to taki paint w 3D. Sama praca w zawodzie obdarowała ją potężnym załamaniem psychicznym i depresją oraz śmiesznym wynagrodzeniem za bardzo dużą odpowiedzialność. Aktualnie jest w trakcie zmiany branży na IT. Jak się nasłuchałem co się #!$%@? w budowlance na szczeblu projektowym, to z mojej perspektywy pracy w IT, jest to chyba najbardziej patologiczna branża o
  • Odpowiedz
@Jokohama: autocad to tak srednio. Niewiele jest branz ktore tylko z tego korzystaja, budowlanka, jakies instalacje i moze gowno firemki robiace proste detale.

To jest tak toporny i upierdliwy soft ze glowa boli. Inzynieria jakas, konstrukcje, rysownik to aktualnie w glownej mierze modelowanie 3D.

Tyle tylko ze bez wyksztalcenia to raczej cie nikt nie zatrudni jako np konstruktora, czy innego projektanta.

Moze programista cnc i pokrewne, ale w tym wypadku
  • Odpowiedz
  • 0
@Jokohama słaba kasa, duża odpowiedzialność, dużo wiedzy z różnych dziedzin jest potrzebnych


@Hrjk Rozumiem że ty się przebrazowiles ? Teraz jestem na etapie konstruktor-menadżer.Nie wiem czy iść w IT, czy zostać i iść w menadżera projektów.
  • Odpowiedz
@Horsee: zarobki nie skocza bo tydiace inzynierow jest produkowane przez polskie uczelnie kazdego roku a zapotrzebowania az takiego nie ma. Dam przyklad: na zachodzie rysowsnie w CAD zajmuja sie technicy po liceum a w polsce trzeba byc w trakcie studiow albo po studiach 3 pierwszs lata rysujesz xD. Ja dostałem swojego kreslarza od razu i on robi rysunki za mnie bo ja kestem inzynierem
  • Odpowiedz
  • 0
@Noami

Pracuje w Polsce ale w zachodnim korpo.W biurze jest dość mało osób.
Jestem od projektów i inwestycji w firmie .Jestem sam na tym stanowisku i nikt mnie nie pilnuje zbytnio . Kasa spoko jak na 3 letnie doświadczenie. Po przejściu z januszexa przy projektach Lini to odżyłem bo nie jestem ciągle przy komputerze.
  • Odpowiedz
  • 0
@Horsee zaczynam dopiero ogarniać zmianę, bo już mam trochę dość, a zapędów do zarządzania ludźmi nigdy nie miałem i nie chce tego robić. Najgorsze jest to że lubię swoją pracę, ale wiem że niedługo będę chyba musiał zacząć szukać dodatkowego zajęcia, bo budżet przestaje się dopinać.

Opinie opieram na zdaniu ziomków ze studiów, którzy już po paru latach pracy jako technolodzy/konstruktorzy/jakosciowcy stwierdzili że to nie ma sensu i trzeba uciekać. I
  • Odpowiedz
  • 0
@Horsee zaczynam dopiero ogarniać zmianę, bo już mam trochę dość, a zapędów do zarządzania ludźmi nigdy nie miałem i nie chce tego robić. Najgorsze jest to że lubię swoją pracę, ale wiem że niedługo będę chyba musiał zacząć szukać dodatkowego zajęcia, bo budżet przestaje się dopinać.


Opinie opieram na zdaniu ziomków ze studiów, którzy już po paru latach pracy jako technolodzy/konstruktorzy/jakosciowcy stwierdzili że to nie ma sensu i trzeba uciekać. I
  • Odpowiedz
  • 0
@Horsee póki co uczę się Pythona i ogarniam Linuxa z którym nie miałem do czynienia nigdy (bo żaden porządny CAD na nim nie działa afaik). Póki co chcę ogarnąć podstawy z pomocą kolegów, którzy już pracują jako programiści.
  • Odpowiedz