Wpis z mikrobloga

@niecodziennyszczon: Faktem jest to man, że Polska jest czystsza i mimo wszystko coraz bardziej spójna, tym bardziej po uchwale krajobrazowej, niż wszechobecny wyspiarski syf ¯\_(ツ)_/¯ A porównanie mam dobre, bo przez kilkanaście lat mieszkania w UK swoje już udało mi się zobaczyć i mogę sobie porównywać z Polską, gdzie systematycznie bywam.
@romek898: Spójna, man, to Polska już nie będzie, bo trzeba by zacząć wyburzać na olbrzymią skalę, a to co zostało już zniszczone odtworzone nie będzie. Co więcej planowanie przestrzenne to dramat i nie zanosi się żeby coś się tu poprawiło. Jest coraz gorzej, a czystość to zupełnie inna brocha niż harmonia krajobrazu kulturowego. Takie UK (i nie tylko) to przy tym wszystkim kraina baśniowa.
@USSCallisto W CAŁYM kraju byłeś na pewno, że wysuwasz takie wnioski? Bo ja akurat tam gdzie byłem było bardzo czysto i przyjemnie. Czy to w centrum, czy na przedmieściach. Nie mówiąc już o pobliskich wsiach, które w porównaniu do niektórych polskich, gdzie z ulicy już widać syf na podwórku i klimat rodem z Rosji, to istna bajka i byłem wręcz zdumiony.

Także nie generalizuj, bo ja po tym co widziałem, to jednak
@FieldsOfHope: Londyn, Manchester, Leeds, Bradford, Blackpool, Liverpool, Hudds, Birmingham, Sheffield i Southampton. To takie główne miasta, do których jeździłem co jakiś czas na wycieczki lub do znajomych. ;) Chyba tylko York był ogarnięty i małe miasteczka. Polska, a Anglia jeśli chodzi o duże miasta to przepaść jeśli chodzi o czystość. Więc tak - uważam, że Anglia jest brudnym krajem. W żadnym innym miejscu (może poza Paryżem) nie widziałem ton śmieci walających
@USSCallisto: praktycznie każde większe miasto europejskie jest gorsze niż Krakow czy Warszawa. Nie mówiąc nawet o miastach w USA, które są totalnym syfem. jedynie lepsze są kraje skandynawskie. Wiec UK nie jest jakoś tragiczne, bo po prostu wyjątkowo w Polsce ta jedna rzecz jest spoko.
@USSCallisto No tu się z Tobą zgodzę, bo duże miasta w UK są zasyfione racja, ale nadal nie zgodzę się z twierdzeniem, że Anglia to brudny kraj, bo to zwyczajnie fałszywe uogólnienie. Moim zdaniem te małe miasteczka i wioski rekompensują syf w centrach dużych miast, które to psują ogólny wizerunek.