Wpis z mikrobloga

@Sayong: dla mnie to must have, lubię sobie włączyć zimą jak auto nierozgrzane. Kiedyś miałem jeszcze ogrzewaną kierownicę - fajny ficzer ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Sayong To zajebista opcja jak się wsiada do lodowatego auta i masz ciepło w dupe praktycznie od razu, nie trzeba czekać aż się silnik nagrzeje. I jest też taka opcja, może o niej nie słyszałeś, że można wyłączyć podgrzewanie fotela ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie ma obowiązku, żeby grzać tym dupe całą drogę, nikt tego nie sprawdza.
  • Odpowiedz
@Sayong:

W e92 były też grzane boczki i mi kiedyś uratowały nerki, bo mnie strasznie przewiało w kilka sekund na zewnątrz i później je sobie grzałem podczas kilkugodzinnej jazdy.
I kebsa do domu dowoziłem zawsze ciepłego - włączałem fotel pasażera i przykrywałem plecakiem.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Sayong: przy -10 stopniach wchodzisz do auta i dupka po 2 minutach już czuje ciepelko zanim dmuchawa będzie wiać gorącym. Także grzanie dupy to jest zajebista sprawa.
  • Odpowiedz
@Sayong: bardzo fajna funkcja. Jak wracasz z pracy i wsiadasz do wyziębionego auta to można ogrzac dupę i jest przyjemnie ciepło.

Co do deski sedesowej to już od dawna chodzi mi po głowie aby zrobić podgrzewana a nie zimna że dupę wykręca.
  • Odpowiedz