Boli mnie to jak bardzo wypok stał sie polityczną szczujnią. Co drugi temat polityka. Opłacane trole nawet już nie kryją się ze swoją fuchą tylko plują pod wyznaczonymi wątkami ( ͡°ʖ̯͡°). Wincyj pieniędzy z orlenuf, wincyj wpieprzania polityki w życie. A spróbuj powiedzieć coś niezgodnego z jedyną słuszną linią partii to pluje na ciebie jak nie lewa to prawa strona (chociaż ta "prawa" nie ma z prawą nic wspólnego, ot tylko byle by być po innej stronie barykady). W tym kraju jedno i to samo g od niby końca prl. Tylko w ładniejszym mundurku i ze zmienioną nazwą. #zalesiealetylkotroszke
@Dioromeh: niestety w życiu publicznym przestrzeń dla rozumowej debaty podpartej argumentami różnych fachowców została zastąpiona uzewnętrznieniem się różnych celebrytów używających emocjonalnych argumentów. I ten poziom coraz bardziej jest akceptowany przez społeczeństwo. Drugim problem jest kryzys autorytetów w życiu publicznym, nie wiedząc komu tak naprawdę możemy ufać lub na kim się wzorować jesteśmy podatni na różne manipulacje.
@bdg-bro: True, autorytety które naprawdę świecą wiedzą powoli umierają a w ich miejsce wchodzą specjaliści z telewizji śniadaniowej ( ͡°ʖ̯͡°) smutne. Nie jesteśmy zarządzani przez osoby światłe tylko przez bandę cepów oderwanych od pługa.
@Lomoijj: zmanipulowania. Nie tylko konfederacja jest prorosyjska ale każdy kto stanowi dla nich realne zagrożenie. Peło też rosyjskie, albo niemieckie zależnie od tego na kogo trzeba akurat szczekać ( ͡°ʖ̯͡°) straszne że kto kolwiek słucha tego ujadania
@Dioromeh: i to tak po sowiecku, pewnie po rodzicach albo dziadkach zostało, a ja napisałem że w mojej opinii pewna grupa ludzi na tym świecie jest debilami :)
@bdg-bro: Dodał bym jeszcze brak zainteresowania polityką wśród społeczeństwa. Wszyscy szufladkują ją jako "politycy to złodzieje" i tyle. Nikt nie chce się zainteresować dlaczego dana strona ma pewną swoją racje i z czego to wynika. Ludzie są leniwi i narzekają że nie ma tak jak by oni chcieli i nie ma na kogo głosować, nie zauważając że żyją w społeczeństwie i muszą chodzić na kompromisy. Dlatego wolą prostsze i krótkie
Dodał bym jeszcze brak zainteresowania polityką wśród społeczeństwa. Wszyscy szufladkują ją jako "politycy to złodzieje" i tyle.
@Adamson555: Przecież polityka w Polsce to jest dno dna. "Złodzieje" to faktycznie krzywdzące określenie, bo nie każdy idzie do polityki aby kraść. Natomiast obelga "kłamcy" określa większość tej zgrai. Pozostali którzy nie oszukują obywateli to dyletanci bądź pozoranci. A właśnie to w polityce powinien być creme de la creme naszego społeczeństwa, światli i
@bdg-bro: No nie nie zawsze maż w polityce samych specjalistów (np. Trump albo nawet Zełenski). Bo zakładam że mówimy o medialnych osobach które występują w telewizji. Zawsze za kurtyną telewizji siedzą już osoby z jakimś doświadczeniem (można się spierać czy adekwatnym do stanowiska). Myślę że wiesz czemu np. Mentzen czy Tusk z swoimi spotami starają się dopasować do widowni w prosty sposób a nie piszą na sowich stronach tylko naukowych/politycznych/geopolitycznych
@Adamson555: dobry komentarz z Twojej strony. Mówiąc o autorytecie w polityce (ale też i w życiu publicznym) mam na myśli przede wszystkim odpowiedzialność za swoje czyny i wybory, co już jest bliskie mądrości. Jeszcze tak 10-15 lat temu pamiętam sytuacje, w których politycy potrafili podać się do dymisji po skandalu z ich udziałem. Z jednej strony zdaję sobie sprawę z brudnej gry w polityce, artykułach na zlecenie, podkładanie świń itp.
miałam już sąsiadów jarających na balkonie fajki i blanty, trzymających tam niezamykające japy papużki, dzieci i psy, ale gość używający co drugi dzień na balkonie frytkownicy to nowa jakość
@kidi1: Jak w końcu nie wytrzymam to zrobię wrzutę z serwerowni orlenu ʕ•ᴥ•ʔ
Drugim problem jest kryzys autorytetów w życiu publicznym, nie wiedząc komu tak naprawdę możemy ufać lub na kim się wzorować jesteśmy podatni na różne manipulacje.
Komentarz usunięty przez moderatora
@Adamson555: Przecież polityka w Polsce to jest dno dna. "Złodzieje" to faktycznie krzywdzące określenie, bo nie każdy idzie do polityki aby kraść. Natomiast obelga "kłamcy" określa większość tej zgrai. Pozostali którzy nie oszukują obywateli to dyletanci bądź pozoranci.
A właśnie to w polityce powinien być creme de la creme naszego społeczeństwa, światli i
Jeszcze tak 10-15 lat temu pamiętam sytuacje, w których politycy potrafili podać się do dymisji po skandalu z ich udziałem. Z jednej strony zdaję sobie sprawę z brudnej gry w polityce, artykułach na zlecenie, podkładanie świń itp.