Wpis z mikrobloga

@Adolf_Dolas: Haha dokladnie i zero energii na cokolwiek. Jesli rozrywka to tylko w weekendy, gdzie wszystko #!$%@? ludzmi, ciagle stanie w korkach i marnowanie godzin w aucie. No thanks, wole jednak swoje 5/5 tygodni. A teraz w sumie przyjechalem na 4 tyg i 7 w domu :)
@wisniowySz: A ja lubie swoja prace. Posiedze sobie sam do 6 rano, pozniej 6-7 przerwa na obiadek. Wroce, pogadam troche z chlopakami. Moze jakis drill zrobimy, a moze nie. Wyjde na poklad i polaze troche, a moze i nie. Poleze troche w kabinie na kanapie i tak zleci do 12. Po 4 tygodniach do pieknego hotelu w meksyku na 1 dobe i do domku. Warm lay-up to cos pieknego ;)
@Hubby: No to racja, tesknota jest taka odswiezajaca zwiazek i uczucia. Moja miala takie jebniecie, ze chciala byc z marynarzem, bo jej sie to wydawalo romantyczne i w ogole. Jej kuzun tez plywa, chyba na bunkierkach teraz.

I uprzedzajac - nie chciala marynarza dla kasy, bo sama robi prawie 20k miesiecznie glownie siedzac w domu ;)
@bartek555: U mnie po 12 prawie latach cały czas świeżo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak byłem przy covidzie w domu dłużej to fajnie było ale już trochę czułem rutynę