Wpis z mikrobloga

Recenzje z testów próbki numer pięć i zarazem ostatniej w zabawie #perfumywciemno

Recenzje próbki nr 1
Recenzje próbki nr 2
Recenzje próbki nr 3
Recenzje próbki nr 4

@tangofever

Najciekawsza i najbardziej oryginalna kompozycja z całej stawki. Na samym początku chaotyczna eksplozja aromatów, którą odebrałem negatywnie, ale na szczęście szybko nuty ustawiają się w odpowiednich miejscach i zaczynają dobrze współgrać. Jest dużo i przypraw (gałka muszkatołowa, anyż, kolendra, pieprz, cynamon, kardamon?), więc nadają sporo pikantności i charakteru, trochę orientu. W oddali czuję siano, co u mnie zwykle oznacza obecność wetywerii. Tutaj nie jest ona taka oczywista, może zmieszana z czymś innym zielonym lub drzewnym. Całośc jest wyraźnie przełamana rześkością, co może oznaczać cytrusy (i ponownie: raczej mieszankę, a nie jeden konkretny owoc) i ewentualnie śladowe ilosci jakichś odświeżających ziół (typu mięta, choć jej konkretnie akurat nie czuję). Jakby tego było mało, cała ta orkiestra występuje na dość słodkiej scenie. Ogólnie dużo wszystkiego, stara szkoła perumiarstwa (ale absolutnie żaden dziad!). Jak to oceniam? Akord przyprawowy - fajny, ciekawy, oryginalny, choć czasem trochę męczący. Quasi-wetyweriowy akcent - zawsze spoko, choć tu trochę on niewyraźny i mniej naturalny, niż jestem przyzwyczajony. Rześkie przełamanie - fantastyczne. Słodka scena - tu niestety jestem na nie, bo ten akord jakościowo odstaje mi od reszty. Jest zbyt zamulony, niewyraźny i niepotrzebnie trochę slodki (luźno skojarzyły mi się słodkie na siłe zapachy Lempicki, choć to nie ta liga słodkości). Cała kompozycja ledwo mieści się w granicach dobrego smaku, jak jakiś urwis, który sprawdza na ile może sobie pozwolić. Na zmianę myślałem: "ale zajebista, ciekawa mieszanka" i "nie no, za dużo wszystkiego, trochę smrut". Co ciekawe, jest to jedyny zapach ze stawki, który się po kilku godzinach całkowicie zmienia. Zgłupiałem, gdy powąchałem rękę po 5h - "skąd się tu wziął Loewe 7?" Aż zrobiłem dochodzenie, czy może dziewczyna niedawno z niego nie korzystała, a ja się przypadkowo otarłem. I nie, to baza naszego bohatera tak odmiennie pachnie, gdy wyparują już wszystkie przyprawy. Ta sama eteryczna mgiełka kadzidła na cedrowo-piżmowej bazie, co w Loewe 7. Na wiosnę. EDIT: Whaaaat? byłem przekonany, że to już koniec i ten bliskoskórny pseudo Loewe 7 to głęboka baza, a ponownie dostałem mindfucka, gdy powąchałem rękę po 9h i poczułem bazę, jakbym się rano spsikał Bvlgari Man In Black Essence. To pewnie drzewo gwajakowe. Fantastyczna sprawa. Podnoszę ocenę za to o 0,5, a widełki cenowe o 50 zł. Bardzo porządna kompozycja, choć jakość niektórych składników wskazuje mi na to, że to nie żadna ekskluzywna nisza, a raczej segment designerski.

Zapach: 7,5/10; trwałość: świetna, 10+h (8/10); projekcja: przeciętna+ (7/10)

Nisza/mainstream: nisza (albo designer sprzed 20+ lat)

Cena: 150-250 zł

@RumClapton

Dziwny zakach, nic z niego nie potrafię wyciągnąć, przypomina mi trichę Eau De Cedre, czuję w nim drewno, stawiam na wspomniany cedr, trochę trawy, może zielonej herbaty, może wetywerii, jakieś przyprawy może. To chyba coś starszego, ale żaden typowy dziad. Trichę jak połączenie Eau de Cedre z Guerlain Vetiver w proporcji 3:1.

Ocena: 7/10
mainstream
150-250zł/100ml

@loopie96

Jakaś morela albo brzoskiwnia dominuje zapach zdaje się jakby była lekko brudnawa, w tle chyba szałwia, coś co pachnie mi aldehydowo, wydaje się to zapach zbudowany na zaledwie paru składnikach, mimo to jest bardzo przyjemny i czuć w nim głębie, trochę przypomina mi cięższego brata H24, ale jestem pewien czy to edp, ponieważ ktoś wspominał o występującym w tej kompozycji koprze którego tutaj nie czuję, chyba że to właśnie jest tym brudnawym zapachem.

Ocena: zapach 7.5/10, trwałość 7/10, projekcja 7/10
powyżej 300zł/100ml
nisza
Sugestia co do zapachu: Hermes H24 edp

@Barcol

Owoce, skóra, białe kwiaty, trochę zwierza i... mocno fermentowany sos rybny. Przejmująco dominujący sos rybny który odbiera całą radość z wąchania. Jak sos rybny przestaje projektować, to ucina też cały zapach xD

Ocena zapachu 1/10, trwałość 6/10, projekcja 10/10
Kategoria cenowa: wysoka
Nisza
Sugestia co do zapachu: Miyako Auphorie

@Niss

Ten z kolei pachnie bardzo słodko acz sprawiedliwe. Jak takie jakieś cukierki pudrowe o kolorze różowym.
Trwałość przeciętna, projekcja przeciętna, zapach przyjemny ale raczej dla kobiet, raczej jest to mainstream.
Cenowo 400 zł/100 ml.

@bogusjr

Owocowo drzewny. Złożony zapach, ciężko opisać co tu się w zasadzie dzieje. Przez cały czas czuć czerwone jagody, czarną porzeczkę, w tle majaczy gdzieś róża, możliwe że w otwarciu czuć lekko cytrusy. Baza za to wydaje się mocno drzewna, cedr, drzewo sandałowe, może trochę oudu, wszystko fantastycznie zblendowane i pachnące niszowo. Mój typ to Boadicea Chariot.

zapach 8/10 - projekcja 7/10 - trwalosc 7/10
nisza
Cena: 10zł/ml


Średnia ocena recenzujących wykopowiczów 6.2

Parfumo | Fragrantica

Kilka słów ode mnie:
Dla mnie nienoszalne, mdłe dziwadło pozbawione charakteru. Dla mnie zapach najgorszy ze wszystkich kompozycji.
Fragrantica (4.0/5) i Parfumo (7.3/10).

Cena 2.74zł/ml

Mainstream/nisza - standardowo arabski smrut, choć ten już odrobinkę z europejskimi korzeniami.

Dziękuję uczestnikom za zabawę, miło było czytać Wasze recenzje. Do następnego rozdania!

Ps; pan ze zdjęcia to niby Pierr Montale. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#perfumywciemno

#perfumy
smutny_przerebel - Recenzje z testów próbki numer pięć i zarazem ostatniej w zabawie ...

źródło: comment_1673027567tYjIMmKPGPt61OD5Jr6hhv.jpg

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
@smutny_przerebel mancera i montale to chyba raczej mają Pierona Montale, ale czasem jest od nich coś noszalnego i sprawiedliwego
Bardzo dziękuję za zorganizowanie zabawy ()
może sam pomyślę żeby zrobić podobną zabawę bo to bardzo fajny format ^^
  • Odpowiedz
@loopie96: ja czasami się łapię na tym, że zapomniałem czym sobie psiknąłem nadgarstek i wyczuwam bóg wie jakie nuty, a finalnie się okazuje, że te moje wymysły niewiele mają wspólnego z rzeczywistością. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Także ten, no, gratuluje Wam. :D
  • Odpowiedz
@smutny_przerebel dokładnie, wielokrotnie sam tak mam, że coś psikne i wącham i w sumie nie wiem co to jest XD
A że jestem wzrokowcem to często sobie przypominam dopiero jak spojrze na odlewki albo flakony i zaraz inaczej się to układa w głowie
  • Odpowiedz
@smutny_przerebel: nie wiem o co chodzi, ale ten zapach byl dla mnie absolutnie obrzydliwy D: szczerze mowiac to szukałem co to może być, właśnie po frazach "obrzydliwie śmierdzący fermentowany sos rybny". Dosłownie żałowałem że psikałem na rękę a nie na pasek xD

Ciekawe, musze nos zbadać u lekarza xD

Dzięki za zabawę! Nie dość, że mega frajda to jeszcze bardzo pouczające :D jakbys jeszcze coś organizował to zgłaszam sie na zapas
  • Odpowiedz
A, i na moją obronę: Nie znałem wcześniej ani żadnego z recenzowanych zapachów, ani żadnego z tych które obstawiałem xD
  • Odpowiedz
@smutny_przerebel
@loopie96
Ale ja nie wiem czy ta zabawa cokolwiek zmieniła czy u mnie czy u @prodigium
Z mojej perspektywy - staram się ignorować hype i już całkowicie odpuszczam tanie araby (łącznie z Asadem, którego nawet nie poznałem mimo posiadania go w koszykach po najniższych cenach 80-90 zł), bo to gra nie warta świeczki. Na jedną perłę przypada 10 ogromnych rozczarowań. Zabawa tylko to potwierdziła, bo na te 5 wyselekcjonowanych (!) pozycji,
  • Odpowiedz
@tangofever: spokojnie, spokojnie, to był tylko żart. ;P Ta zabawa nie miała nic udowadniać. Choć szczerze mówiąc, to byłem ciekaw czy pojawią się opinie, które można streścić w jednym słowie jakim jest "smrut". ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dziś przejrzałem swoją kolekcje arabów i z ogromnej większości jestem zadowolony. Ale przyznać muszę, że przed zakupem robiłem naprawdę solidny rekonesans.
  • Odpowiedz
@tangofever: i jeśli chodzi o mnie, to na sobię na co dzień noszę jedynie Musamam. Całą resztę traktuję jako ciekawostkę. No dobra, czasami mi się jeszcze przydarzy global z Shu Hadha, ale tylko wtedy, gdy wybieram się na ryby. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz