Callisto protocol to gra która mogłaby być spokojnie dużo lepsza gdyby nie idiotyczne decyzję twórców. Walkę zostawmy na koniec bo to wisienka na torcie. Zacznę od fabuły. Twórcy popełniają dziecinny błąd i po króciutkim wprowadzeniu od razu wrzucają nas w akcję. 0 ekspozycji, postacie poboczne mamy w sumie w dupie. Nie jest jednak tragicznie. Dobry horror nie musi mieć wybitnej fabuły. Bardziej liczy się klimat. Niestety i tu jest pies pogrzebany bo callisto według mnie nie jest horrorem. To bardziej napjerdalanka z dużą dozą gore. Jump scare są słabe i powtarzalne. Klimat ratuje szczegółowa grafika i muzyka na wysokim poziomie. Co do samej walki to jest ona idiotyczna. Pal licho że uniki wykonujemy w nieintuicyjny i dziwny sposób. Problemem jest to że walka w swoim założeniu jest zła. To bez znaczenia że nasz cios dojdzie pierwszy. Jeśli nie zrobiliśmy uniku zgodnie z systemem walki to i tak dostajemy hita od potwora. Animacje się nie liczą. Tak na być i koniec. Zapomniałem dodać że system walki jest przeznaczony do typowego 1 vs1 a idioci robiący grę zasypują nas przeciwnikami którzy atakują jednocześnie. Ostatecznie włączyłem opcję automatycznego uniku. Tak jako tako idzie grać. Ogólnie spory zawód bo to krok wstecz względem Dead Space. Takie 7/10 Głównie za to że gra na typowe cechy gry AAA. Jest ładna krwawa i ma dobrą muzę #ps5 #gry #xbox
@revin: Tak sobie czytam te opisy tej gry i zaczynam mieć wrażenie, że ten cały Callisto może być nawet gorszy od tego "polskiego" Dead Space pod tytułem "Afterfall Insanity". (・へ・)
#ps5 #gry #xbox