Aktywne Wpisy
![cppguy](https://wykop.pl/cdn/c3397992/cppguy_LqsUtgGbaF,q60.jpg)
cppguy +102
czesc mireczki, dopiero zaczalem prace jako stazysta frontend i wrzucili mnie do jakiegos projektu do ktorego trzeba dodac kilka nowych rzeczy, tylko jest jeden problem, kod jest #!$%@? po chinsku XD to normalne czy jakos #!$%@? trafilem? ponizej przykladowy komponent, w ktorym musialem poprawic jedna rzecz i z tlumaczem jakos sie udalo po 3 godzinach XD
#programowanie
#programowanie
![cppguy - czesc mireczki, dopiero zaczalem prace jako stazysta frontend i wrzucili mni...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/7ada8e5fa552a9aada68954dc8689478ee9e735b5c1990f40a1bb61b0dff680c,w150.png)
![noipmezc](https://wykop.pl/cdn/c0834752/5d7654f63cfa7382ba61a3c58c179da389c0b2712a31b3da16af0288b1d763ea,q60.png)
noipmezc +243
No i wczoraj do mnie pisze załamany, że mu się życie zawaliło.
Pytam o co chodzi a ten, że kumpela dzień przed sylwestrem oświadczyła, że jest w ciąży i to od około 8 tygodnii. Dziecko jego bo układ mają taki, że są dla siebie jedynymi partnerami łóżkowymi.
Dodam, że używają prezerwatyw więc to niestety totalna wpadka. Laska zorientowała się bo zaczela się rano czuć mdło.
No i oczywiście formalnością wydawało się dokonanie #aborcja bo nie ma tu żadnej relacji romantycznej a i sama laska twierdziła, że dzieci mieć nie chce. Zorientowała się co i jak z kwestią aborcji i poszła na badanie aby sprawdzić, czy ciąża nie jest pozamaciczna (bo wtedy aborcja jaka jest u nas "możliwa" odpada).
No i jak na usg zobaczyła płód to jej się odwiedziło i stwierdziła, że chce urodzić to dziecko i mimo wszystko oczekuje od kumpla, że podejmie się pomocy w utrzymaniu i wychowaniu dzieciaka.
Teraz kumpel jest w kropce, ma w ogóle jakąś opcje uniknąć bycia przymusowym ojcem? Mieli jasny układ o którym wiedziało też parę osób z grona znajomych którzy mogą o tym poświadczyć tak jak i o tym, że oboje nie planowali dzieci.
#seks
Mysle ze wiekszosc wpadek to nie wypadki. Za kazdym #!$%@? razem to kobieta nagle zmienia zdanie i nie informuje faceta xD jeszcze nie slyszalem zeby facet dziurawil
Twoja moralność i Twoje wybory gówno kogo obchodzą bo rozmawiamy na poziomie ogólnym w kontekście praw. Sam nie jestem osobiście fanem aborcji na życzenie ale moje osobiste zdanie nie powinno być i nie ma znaczenia w aspekcie prawa. Prawo działa na wszystkich nie tylko na mnie.
Jeśli ma być równość i stwierdzamy, że aborcja na życzenie ma być legalna to sprawiedliwie i równościowo by było aby faceci mieli prawo (prawo nie
Mysle ze wiekszosc wpadek to nie wypadki. Za kazdym #!$%@? razem to kobieta nagle zmienia zdanie i nie informuje faceta xD jeszcze nie slyszalem zeby facet dziurawil
@franaa: Jak to w ogóle prawda, że za każdym razem używał kondomów.
Pewnie zalał formę bo partnerka przekonała, że bierze tabletki i ma tego efekt.
Tak się też tworzą te mity o tym zapłodnieniu przez kondomy.
Co do tej sytuacji to jedyne co mu pozostaje to liczenie na
Mężczyzna nie ponosi w takim razie żadnych konsekwencji, dokonuje aborcji prawnej.
Kobieta ponosi konsekwencje albo aborcji albo porodu.
Uważam, że jest to zwyczajny brak logiki, w tym, żeby nadawać prawa drugiej stronie, żeby było 'równo', a ze sprawiedliwością nie miałoby to nic wspólnego.
Aborcja prawna byłaby nadużywana i jedynie podatnicy byliby na tym stratni.
Tak jak pisałam wyżej aborcja prawna powinna
Jakieś badania?
Bez badań też mogę napisać, że byłoby na odwrót i przy powszechnie stosowanej technice 'z wyciąganiem' mniej by się przejmował, bo zawsze może zrobić aborcje.
Ciekawe jak by miał to udowodnić, że został wrobiony? Jakie dowody by były wystarczające?
IMO jedyną uczciwą opcją w przypadku gdy jedno z partnerów nie chce dziecka, a jednocześnie to drugie nie jest w stanie, i nie chce samemu go utrzymywać, jest albo aborcja, albo - jeśli
@Grubyzaur: Wszystko nie ale jednak lepiej mieć syna w dzisiejszych czasach niż córkę z której wyrośnie coś takiego jak ta kumpela.
To już sąd musiałby zdecydować, skoro kobieta jest tak głupia, żeby wrabiać faceta w dziecko, to myślę, że byłaby na tyle głupia, żeby komuś się wygadała.
To prawda, przy dużych zarobkach mężczyzny, kobiety bardzo często naciągają alimenty w górę. Jednak te podstawowe 500-800zł to tak naprawdę nie ma jak z tych pieniędzy zabierać dziecku, bo to starczy jedynie na podstawowe rzeczy.
Zgadzam się, zawsze powinno być dobro dziecka na pierwszym miejscu,
Czyli tak naprawdę 99% wrobionych nie miałaby szans z tego prawa skorzystać, i już w samych założeniach to jest bubel prawny.
Takie podstawowe opłaty jak przedszkole, leki i jedzenie to muszą tak czy inaczej opłacać, minimum 500 zł na dziecko, bo by zwyczajnie
Mieli układ o aborcję. Można to popierać, bądź nie. Ty patrzysz na wszystko przez pryzmat siebie. Ja tu staram się patrzeć obiektywnie.
Tak jak mówiłam - kobieta może oddać dziecko do okna życia. Zostało jej jeszcze 7 miesięcy ciąży i tyle. Na pewno wiedziała jakie jest ryzyko
Pewnie to będzie czepianie się słówek, ale z płodem mamy do czynienia dopiero od 10-11 tygodnia. Wcześniej jest embrion.
Przecież patuski w domu siedzą i żadnego przedszkola nie potrzebują opłacać więc o czym mowa?