Wpis z mikrobloga

@s0bieskii: Miałem się już nie logować na wykopie, bo irytują mnie wojenki polsko-polskie, ale postanowiłem podsunąć ci radę. W czasie terapii antynowotworowej czy to chemii, radio czy po zabiegu operacyjnym, bardzo pomagaja wrócić do zdrowia niektóre gatunki grzybów leczniczych np. wrośniak różnobarwny czy reishi. Nie są to klasyczne grzyby do gotowania ale rodzaje hub z których robi się kapsułki albo ekstrakty alkoholowe. Na Netflixie jest film Niezwykły Świat Grzybów - w którym jest m.in o tym informacja - konkretnie o działaniu wrośniaka rożnobarwnego, ang Turky Tail. Można te grzyby kupic w firmie Myco Medica . Poczytaj, poszukaj i zdrowiej!
  • 3
  • Odpowiedz
@drMuras: Dobrze wiedzieć, ja od dłuższego czasu stosuje różne naturalne zioła i grzyby. Np z grzybów spolowka jeżowata i reishi
A z ziół ashwaganda, oleje CBD, bacopa monieri.
Niestety teraz przez okres chemii nie stosuje bo nie wiem jakie mogą być skutki i reakcje krzyżowe a dwa mam już dość mocno obciążona wątrobę przez chemię (musieli mi przesunąć drugi wlew) i z racji że większość rzeczy które przyjmujemy jest utylizowane z
  • Odpowiedz
@s0bieskii: Jak stosujesz reishi? Ja piję się herbatę z suszu. Skontaktuje się z terapeutami z myco medici , przeprowadzą cię przez proces wspomagania leczenia. Myślę że dużo dobrego zrobi ci praca z emocjami które zeszły ci do podświadomości ( wszak pisałeś o trudnym środowisku). Wyparte emocje blokują energię której teraz potrzebujesz żeby zwalczyć chorobę. Mam na myśli oddychanie holotropowe prowadzone w Warszawie. Poczytaj, sądzę że ta ścieżka ci się uda. Zdrowiej!
  • Odpowiedz
@s0bieskii: U mnie jedna onkolog się zgodziła na antybiotyk na trądzik jak mnie po chemii #!$%@?ło, wątroba dostała po dupie i druga onkolog przepisała mi Heparegen i po dwóch tygodniach Alfa-fetoproteina (AFP) zaczęła spadać. Zapytaj jeśli nic takiego nie dostałeś.
  • Odpowiedz