Kiedyś to było. Plac zabaw koło Gimnazjum nr 16 w Lublinie przy ul. Poturzyńskiej. Obstawiam koniec 90 lub początek 00. Tak, tam na górze to dziecko, drabinka była wysoka na ok 4m ale za dzieciaka wydawałoby się, że ma z 10. Obecnie na tym terenie jest boisko ze sztuczną trawą.
@Krzysu: Koło mojego bloku stała metalowa rakieta z trzema piętrami nad ziemią, na każdym ślizgawka w dół. Z czasem ostatnią odcięli i zaspawali otwór, ale się człowiek przeciskał na zewnątrz przez wyłamane pręty (。◕‿‿◕。) Czubek był gdzieś na siedmiu metrach, ale dziecko nie wie co to strach.
@Krzysu: e tam to dla małych dzieci ( ͡°͜ʖ͡°) mnie rozwala że jeszcze 20+ lat temu można było spotkać plac zabaw z globusem. Drabinka na kilka metrów która była jednocześnie karuzela. To było przecież tak niebezpieczne że ja nie rozumiem jak to mogło w ogóle powstać :D
@Krzysu: Pamiętam takie konstrukcje. Na swoim placu zabaw miałem też drewniany fort ze zjeżdżalniami mniej więcej takiej wysokości. Każdy dzieciak właził na najwyższy (spadzisty) dach. Czasem się zastanawiam jak przeżyliśmy dzieciństwo.
@Krzysu: były jeszcze takie prl-owskie konstrukcje z rur, na których wisiały tablice z jakimiś hasłami propagandowymi. To był dopiero małpi gaj, gdzie 1/3 gówniaków miała połamane giry albo grabie. Potem to niestety pocięli i się skończyło.
@LifeReboot: wtedy dzieci to nie były #!$%@?- przeżywały najsilniejsze. Słabe odpadały a teraz przecież i tak ekran w smartfonie więc by nawet takiej drabinki nie zobaczyły xD
A tak na poważnie to dzieci mają taką ruchomość i tak niską wagę, że... Rodzice zazwyczaj panikują i uczą dzieci, że każde uderzenie się to tragedia a jest ale tylko dla rodziców xD
@Krzysu: @LifeReboot: @BlueGryf: @ryrzzjapkami: podbijam konstrukcją zbudowaną miesiąc temu w moim mieście na którą wszedłem z moim ojcem (lvl58). Co prawda zrobione z lin, ale jakby się dzieciak stoczył z góry to miałby supeł z kręgosłupa więc nie piszcie "kurła kiedyś to było" ( ͡°͜ʖ͡°)
@Krzysu: 2 miesiace temu oddali u mnie maly plac zabaw z budzetu obywatelskiego
Zjezdzalnie sa tak genialnie pozakrecane i poskrecane, ze na 3 zjazdy 1. starszy prawie wybil palec 2. mlodszy uderzyl szczeka i przetarl uchem przez boczna scianke zjezdzalni
Tez nie wiem kto to zaakceptowal, bo bo doslownie zjezdzalnia w zakretami w ksztalcie pomiedzy S i Z. Rzuca dzieckiem w jedna strone i momentalnie w druga i kaszojad wtedy uderza
@Krzysu: nie dość, że Redmi note, w szkole plastikowe okna, to też małe widełki czasowe jeśli chodzi o lata 90. Gimnazja zaczeły funkcjonować od września 1999 r.
@Krzysu: A w ogóle to przypomniałeś mi historię o tym jak to rodzice zadzwonili na placu zabaw na policję, mówiąc, że na placu zabaw siedzi jakiś podejrzany typ. Siedzi na ławce, gapi się na dzieci i #!$%@? notuje.
#lublin #starefotografie #nostalgia zdjęcie znalezione prawdopodobnie na jakiejś grupie o lubelskim Czechowie.
ale to był dobry telefon na tamte czasy
Komentarz usunięty przez autora
A tak na poważnie to dzieci mają taką ruchomość i tak niską wagę, że... Rodzice zazwyczaj panikują i uczą dzieci, że każde uderzenie się to tragedia a jest ale tylko dla rodziców xD
Zjezdzalnie sa tak genialnie pozakrecane i poskrecane, ze na 3 zjazdy
1. starszy prawie wybil palec
2. mlodszy uderzyl szczeka i przetarl uchem przez boczna scianke zjezdzalni
Tez nie wiem kto to zaakceptowal, bo bo doslownie zjezdzalnia w zakretami w ksztalcie pomiedzy S i Z. Rzuca dzieckiem w jedna strone i momentalnie w druga i kaszojad wtedy uderza
@Krzysu: Chyba prokurator (✌ ゚ ∀ ゚)☞