Aktywne Wpisy
DrCieplak +84
Chcę wam tylko powiedzieć właściciele #psy że nie każdy uważa waszego pieska za atrakcje. Że są ludzie których obrzydza hałaśliwy i zjadający gówna pies w pociągu albo w hotelu. Że są ludzie dla których obecność psa w restauracji albo nawet ogródku restauracyjnym psuje cały dobry nastrój. Jeśli myślicie że wasze pieski są takie fajne a wy sami powszechnie budzicie sympatię to jesteście w błędzie. #psiarze I taguję #
Kempes +71
Szostak nigdy jednoznacznie nie określił kogo podejrzewa, jedynie co, to powtarzał iż to krag najbliższych ktorzy byli z nia tej nocy - zna prawdę.
Również podkreślał w książce, iż kluczem może być dzień, w którym Iwona została "pobita" (tydzień przed zdarzeniem, poskarżyła sie wtedy Patrykowi :"twoi koledzy mnie pobili").
Przy moich założeniach, nawet jeśli Szostak podejrzewał Patryka a matce to nie pasowało (przykładowo: bo to rodzina), powinna go namówić do ponownych zeznań, aby wyciszyć wszelkie spekulacje. Jednak, stało sie coś dziwnego/odwrotnego, matka zrywa znajomość z Szostakiem i kończy z nim "kolaborować" bez wiekszych wyjaśnień.
Ciekawostka to: odmienna reakcja młodych panów na zdarzenie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Paweł - zaangażowany, przesadnie pomaga, jest ciekawy, wypytuje o zeznania koleżanki Iwony, załatwia jasnowidzów, detektywów.
Patryk - nie ma go, odcina sie, nerwowo zeznaje, nie udziela wywiadów, mało zaangażowany w całe zdarzenie.
Wbrew pozorom, jeśli Patryk nie ma nic za uszami to mógł przybrać postawe bycia obojętnym - "bo go tam nie było"
Podobna postawe pokazał odpisujac Iwonie na pobicie "To po co sie sama szlajasz" (Coś w ten "desen"?).
Odnoszę wrażenie jakby ich relacje o podłożu romantycznym już na tamtym etapie były przeszłoscia, wręcz jest ona Patrykowi obojętna.
(Oceniam na bazie info z ksiażki).
Jednak to otwiera inny watek skoro, Patryk wie z kim sie szlajała i kto ja pobił to, czemu nie powiedział tego w zeznaniach? Czy ci z którymi sie szlajała, to jej pośredni zabójcy/porywacze??
Przecież Iwona nazwała sprawców pobicia jego (Patryka) towarzystwem, w czym problem zeznać kto to?
A jeśli to był przypadek, to czy negatywna opinia Szostaka, babci Iwony, Ojczyma na temat matki I. Kindy to prawda?
A jeśli to prawda to, jaki wpływ miała reakcja matki na losy sprawy zaginiecia Iwony Wieczorek?
Wcale nie uważam iż to Patryk wrecz przeciwnie, nawet jestem w stanie przypuszczać że to nie on, ale niezrozumiała jest jego postawa która na dzień dzisiejszy go obciaża. I przypuszczam, że nie chce wpierdzielić P. jako "pośrednika" dlatego siedzi cicho (kasa?).
To moje dywagacje (p---------e) nie bierzcie na poważnie, ale może ktoś podobnie uważa, zapraszam do dyskusji mireczki.
Zostawiam to Wam do przemyślenia. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#iwonawieczorek #kryminalne
Rutkowski większym debilem? Gadał z duchem Iwony?
@badziebadla: tak. I w dodatku ciągnął kupę kasy, a nie zrobił kompletnie NIC.
Co konstruktywnego zrobił Szostak dla śledztwa? Kazał kopać w miejscu, które wskazała wróżka? Szukał przy pomocy radiestetów, jasnowidzów i Szwendowskiego? Oskarżył nawet matkę, chociaż taką wersję wydarzeń da się obalić nawet na logikę, bez zaglądania do akt?
Poza tym też charytatywnie nie pracował - dwie książeczki