Wpis z mikrobloga

  • 0
Siema, może ktoś miał podobną sytuację i jest w stanie podpowiedzieć co zrobić. Mam #mieszkaniedeweloperskie z podziemnym miejscem parkingowym. Parking jest dwupoziomowy i przy okazji ostatnich śniegów nanioslo się dużo śniegu, który się roztopił i strop zaczął przeciekać. Pech, że woda kapała prosto na mój samochód (dach, szyba i maska) tworząc plamy z soli i całego syfu jaki może być na podwoziu sąsiada powyżej. Po oględzinach, które zrobiłem okazuje się że na miejscu parkingowym położonym piętro wyżej posadzka jest źle zrobiona i woda zamiast spływać tworzyła kałuże i stąd ten przeciek. Zgłosiłem to do administracji, która po jakimś tygodniu zamalowała przeciek jakaś folią w płynie czy czymś podobnym. Niestety okazuje się że przecieki pozostawiły na lakierze jakieś plamy, których nie da się usunąć mimo dwóch wizyt na myjni, korzystania z premaratow do usuwania plam na lakierze itp. pytanie teraz czy administrator musi mi to naprawić korzystając np. z ubezpieczenia które pewnie posiadają? Załatwiać to przez policję? Nie wiem w sumie jak ugryźć temat bo sprawa zgłaszana była przed świętami, usterka stropu w teorii naprawiona ale konsekwencje dla auta są nieciekawe.

#ubezpieczenie #prawo
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@lgc89: administracja nie ma tutaj nic do rzeczy raczej chyba ze wynikło to z błędu w zarządzaniu jak już to deweloper za to odpowiada ale to jest wada części wspólnych
  • Odpowiedz