Wpis z mikrobloga

#studbaza #gorzkiezale

Zazdroszczę ludziom, którzy mają pierdyliard przedmiotów wartych 2-5 ECTS. Ja mam 3 egzaminy z trzech przedmiotów wartych odpowiednio 10, 8, 6 ECTS, a żeby móc dalej studiować można nie mieć 14 punktów. Uczę się od 3 tygodni, a i tak sram po gaciach, szczególnie przed ustnym.
  • 34
  • Odpowiedz
@pococimojlogin: tak w ogóle, to w moim wypadku ta liczba punktów mocno odpowiadała trudności: ta za 11 to była masakra dla mnie, ta za 9 to sama przyjemność, za 10 wyśrodkowana. Oceny też się ułożyły odpowiednio.
  • Odpowiedz
@pococimojlogin: #!$%@?. Nie zaliczyłem jednego przedmiotu na pierwszym semie i nie spełniłem wymagań (i bynajmniej nie chodzi o utrzymanie średniej powyżej 3.0) - "nie zdałem".
  • Odpowiedz
@Sebaall: A u mnie jest tak, że analizę podobno prawie wszyscy zdają, część zdaje elitm, a algebra to jest masakra. Ostatni kolos to średnia 4 punkty (na 16) dla całego roku.

No i z analizy już mam dużo punktów z ćwiczeń, więc tylko ustnym się przejmuje, a jak ustny zaliczę, to jestem na drugim semestrze.

@Perlit: Podziwiam, zawsze mnie chemia fascynowała, ale nigdy głowy nie miałem :d

@
  • Odpowiedz
@pococimojlogin: Napisałem, że na pierwszym semie nie zaliczyłem jednego przedmiotu i skończyłem tam studia, bo nie spełniłem wymogów (nawet warunkowego) przejścia na drugi semestr.
  • Odpowiedz