Wpis z mikrobloga

#studbaza #gorzkiezale

Zazdroszczę ludziom, którzy mają pierdyliard przedmiotów wartych 2-5 ECTS. Ja mam 3 egzaminy z trzech przedmiotów wartych odpowiednio 10, 8, 6 ECTS, a żeby móc dalej studiować można nie mieć 14 punktów. Uczę się od 3 tygodni, a i tak sram po gaciach, szczególnie przed ustnym.
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

A za to Ty chcesz mieć jeszcze te punkty jak cały pierwszy semestr to tylko całki, różniczki i algebra?


@motyw: No raczej nie. Całki dopiero na Analizie II, a pochodne i różniczki to tylko 1/6 tego, co było do tej pory.

@kemek: Takie same przedmioty, jak u mnie, z tą różnicą, że u mnie programowanie
  • Odpowiedz
@pococimojlogin: Ja mam wszystkie egzaminy po 5-10 punktów :) U mnie jest tak, egzamin za 10 punktów to dwa wykłady w tygodniu, plus ćwiczenia, plus 2 godziny egzamin. 5 punktów to jeden wykład, jedne ćwiczenia i godzina egzamin :P Dobrze, że nie ma jakichś wygibasów typu 3 czy 3 punkty. Ale za to w tym semestrze mam tak, że mam egzamin 2 godziny za 12 ectsów składający się z 3
  • Odpowiedz
@Sebaall: No właśnie niby nic trudnego, ale ćwiczeniowiec powiedział, że kolosy to są robione tak, żeby "jak najwięcej z państwa wycisnąć", a "egzamin będzie prosty i będzie sprawdzał minimum", tylko, jak mówię, egzaminator się zmienił. Bo ogólnie to np. na zajęciach robimy zespolone, przestrzenie wektorowe itp. i te przykłady mi idą, a na kolosie, bum, coś z d--y nowego i nikt nie wie o co chodzi. W środę następny kolos,
  • Odpowiedz
@pococimojlogin: Już nie mówiąc o kompilacji, że jak jedno umiesz bardzo dobrze, drugie średnio, to będziesz miał tylko jedną średnią ocenę, a nie jedną dobra i drugą "na państwowe" hehe. Nie raz tak miałam. Ale z drugiej strony nie raz mi trochę uratowało dupę takie ułożenie, bo uratowałam się znajomością drugiego przedmiotu ;)
  • Odpowiedz
@tusiatko: No widzisz, jak by mi zrobili kombinację dwóch z tych trzech przedmiotów, to nie wiem, czy 20% by zdało. I tak błąd zrobiłem, że za bardzo się nie przykładałem od początku. Jak zdam, to już następnych przedmiotów będę się uczył na bieżąco.
  • Odpowiedz
@pococimojlogin: *tak samo pierwsze trzy lata zaczęłaś jak ja? :D

Nie, tak naprawdę w pierwszym semestrze byłam o wiele lepsza niż w późniejszych semestrach. Po prostu na pierwszym semestrze byłam lekko osrana i niepewna swoich możliwości (bo miałam za sobą już inne nieudane studia) i poza tym byłam zerem matematycznym, więc musiałam się zabrać za to wcześniej niż tydzień przed sesją. Pierwszy semestr zdałam wszystko za pierwszym razem, później było
  • Odpowiedz
@tusiatko: No ja też już prawie miesiąc się uczę, bo w tydzień to nie ma szans się wyrobić, ale zastanawiam się, jak to będzie wyglądało dalej :D

I gratuluję przejścia przez tak ciężką drogę, jaką jest zdobycie licencjatu :)
  • Odpowiedz
@pococimojlogin: Powiem Ci, że później jakoś to idzie. Najgorszy był dla mnie 5 semestr kiedy miałam spadek motywacji i taki trochę kryzys typu "po co ja studiuję, nie lepiej do pracy iść... a może tak wyjechać w Bieszczady?" :D Ale skończyłam i już master leci i zaraz koniec, jeszcze z rok :) A dzisiaj czytałam fajny artykuł o badaniach odnośnie "Ile są naprawdę warte studia" i okazuje się, że dwa
  • Odpowiedz
@tusiatko: Ja chcę skończyć tutaj licencjat, co będzie trudne, ale zrobię to (czytałem, że praca + odpowiednie nastawienie działają cuda :D), a potem chcę na mastera jechać do Zurychu do wymarzonej ETH. Jak później zdam egzaminy aktuarialne w WB, to już w ogóle szczęśliwe życie mnie czeka, bo tam na kontrakcie się zarabia 1-1,2k funtów/dzień :D (a zamierzam taki kontrakt zdobyć). Trochę zarobię, odłożę i w świat.
  • Odpowiedz
@pococimojlogin: Ja chcę na praktykę na 4 semestrze do Londynu wyjechać :) Dlatego teraz daję trochę czadu i robię więcej ectsów, żeby na ostatnim semestrze mieć tylko mastera do napisania. W Londynie mam masę możliwości po moim kierunku, poza tym moja siostra teraz tam mieszka, więc miałabym ułatwioną sprawę. Ale po studiach najbardziej chciałabym wylądować w Genewie/Lozannie , w ogóle chciałabym do Szwajcarii wyjechać. Mam nadzieję, że mi się uda.
  • Odpowiedz