Wpis z mikrobloga

Mam taką sytuację, że rozważam wynajęcie na jakiś czas mieszkania. Niestety musiałaby być to Warszawa ze względu na dojazdy. Ja wiem, że sytuacja na rynku nieruchomości jest jaka jest, ale tu już zakrawa o absurd. Wynajem 35 m2 we względnie rozsądnej lokalizacji z dojazdem komunikacją do centrum jakieś 30-40 min, to koszt co najmniej 3000 zł. I to mówimy o kawalerkach - podkreślę, jakieś 35 m2. Warunki oczywiście na minimum 12 miesięcy. Całe szczęście jestem stąd, więc nie jestem obcokrajowcem, nie mam zwierząt ani dzieci, ale za to palę (tylko na zewnątrz) - i palaczy też wykluczają. Najem okazjonalny u notariusza to oczywiście norma, choć to całkowicie rozumiem i popieram.

Przewertowałem kilkaset ofert, obdzwaniam i prawie wszystkie już nieaktualne na kilka dni po wystawieniu ogłoszenia. Teraz pytanie: jak tak można żyć?

#nieruchomosci #warszawa #mieszkanie #dom
  • 23
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Pawelex: wynajmuje się, a potem Powstańców z przyległościami płacze, że autobusy są przepełnione i spóźnione ¯\_(ツ)_/¯ ale jak ktoś patrzy tylko na cenę, to potem przemieszcza się jak sardynka w puszce.