Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jaki ja jestem frajer. Zamarzył mi się nabór na stanowisko radcy prawnego w jednostce budżetowej. Branża w której się specjalizuję. Niby nie łudziłem się zbytnio, ale nie spodziewałem się aż tak ordynarnej ustawki. Najpierw widzę czekając na rozmowę, jak to prawie każdy przechodzący pracownik wita się jak stary znajomy z kontrkandydatem a następnie przystępujemy do rzekomo wcześniej zapowiedzianego testu (taki c--j, nic na ten temat nie było w ogłoszeniu ani w telefonicznym zaproszeniu). Oczywiście nawet Flash z filmów DC będąc dodatkowo pod wpływem a--------y nie miałby takiego tempa rozwiązywania jak ten gość. Sama rozmowa, o dziwo merytoryczna nie zmienia już nic. Żałuję bardzo mocno że posłużyłem do legitymizacji takiego naboru, ale z drugiej strony nie miałem nic do stracenia.

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63ac43f96ee95d57c223c7eb
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@sberatel: stanowisko radcy prawnego, to jak na budżetówkę nie jest gównianym stanowiskiem. Jest etacik, są dodatki funkcyjne, trzynastka i 75% kosztów zastępstwa jakie uda się wyegzekwować w ramach spraw sądowych. I najważniejsze, radca prawny nie pracuje stacjonarnie 40 godzin tygodniowo w jednostce, mamy odrębne uregulowania nt czasu i sposobu pracy. I najważniejsze, zbieg etatu i prowadzonej działalności gospodarczej, do przodu na składkach ZUS od działalności.
  • Odpowiedz