Wpis z mikrobloga

Chciałbym sobie pograć w The Elder Scrolls, zaczynając od Morrowinda, bo wstyd przyznać, ale tyle lat na karku, a nigdy nie zainteresowałem się serią.

I teraz pojawia się pytanie czy po prostu zagrać w podstawkę z GOGa, czy od razu instalować jakieś mody, które pozwolą normalnie cieszyć się grą na miarę 2022?

A może darować sobie Morrowinda i od razu przejść do Obliviona/Skyrima? Jest między nimi jakaś ciągłość fabularna? W sumie oibie gry też już się zdążyły „trochę” zestarzeć, więc czy warto od razu również do nich instalować jakieś mody?

Podsumowując, jak podeszlibyście dzisiaj do ogrania całej serii, by mieć maksymalną radochę z grania?


#morrowind #skyrim #oblivion #theelderscrolls #rpg
  • 12
@ecconomicus: Morrowinda sie tylko fajnie eksploruje i nic poza tym. Morrowind ma beznadziejne fetch questy i w ogole ma beznadziejne questy w ktorych bedziesz marnowac czas latajac z jednego kranca mapy do drugiego. Ja sie poddalem z morrowindem, gdy robilem watek glowny, w ktorym trza bylo jednoczyc plemiona i rody (rak, jak #!$%@? te zadania). Oblivion to memiczna gra z #!$%@? systemem walki. Skyrim jest najlepszy (szczegolnie, gdy wprowadzisz sobie jakies
@WozkowyUDT: Dla mnie największą wadą Morrowinda jest to, że to większe drewno niż Gothic. Sterowanie postacią jest tragiczne, a próbując grać postacią pod magię, trzeba było tak rzucić jakiś dystansowy spell, żeby na jego drodze nie było absolutnie żadnej przeszkody, ponieważ te miały zbyt duże hitboxy, i mimo tego że widziałeś, że czar powinien przelecieć, to on zatrzymywał się na niewidzialnym hitboxie. No pod tym względem, pod względem gameplayu to jest
@bary94pl:W morku takie rzeczy to norma (ja tam gralem glownie lucznikiem). Oblivion ma tez dosc ciekawe zadania poboczne, ale mechanika walki jest zbyt nudna (blok,hit,blok,hit i tak w kolko). Dla mnie skyrim i tak jest najlepszy. Mam tez elder scrollsy online i one tez daja rade z perspektywy pve.
@ecconomicus: https://youtube.com/playlist?list=PLQ5W9ylOKbESdhkTE3Kfq2OtE-2rmuNpp
W ten sposób zagrałem w Morrowinda i pokochałem go w 2021 roku pomimo drewna i prymitywnej grafiki. Do tej gry należy podejść jak do przygody, spróbować się wczuć w swoją postać, czytać księgi, odkrywać świat swoim tempem, bez parcia na konkretny finał. Stworzyłem pure maga, tworzyłem własne czary, używałem tylko szat, grało mi się wspaniale.
Oblivion gra warta ogrania jak masz sporo czasu, Skyrim tak samo, świetne gry ale
A może darować sobie Morrowinda i od razu przejść do Obliviona/Skyrima?


@ecconomicus: Morrowid IMO już jest zbyt archaiczny i niegrywalny, Oblivion jeszcze jest grywalny i nawet cieszy, ale lepiej po prostu zagrać w Skyrim, te gry tak na prawdę odgrzewają kotlet, w sensie powtarzają cały czas te same questy, ale każda kolejna część dodaje od siebie coś nowego
@ecconomicus:
1. W Morrowinda możesz grać na telefonie
2. Inwestując w Alchemię w jeden wieczór możesz stworzyć nadczłowieka przy którym postacie z Obliviona i Skyrima to kompletne leszcze
3. Jeśli lubisz eksplorację, jesteś spostrzegawczy i nie lubisz jak gra prowadzi Cię za rączkę to Morrowind jest stworzony dla Ciebie. Nie uświadczysz tu strzałki, która prowadzi Cię do celu i szybkich podróży (co nie oznacza, że nie da się szybko przemieszczać po