Wpis z mikrobloga

@Manah: najkrócej jak się da: BoJ rozszerzyl zakres spreadu na oprocentowaniu obligacji z 25 na 50 punktów ( de facto z 50 na 100 ) - obligacje mogą teraz być oprocentowane od -0,5% do + 0,5%. Cel pozostał ten sam czyli 0%. Generalnie jest to widziane jako pierwszy krok do odejścia od polityki QE w Japonii. Chociaż BoJ ogłosił zwiekszenie planów zakupowych na najbliższe miesiące, więc jeszcze poczekamy.
Na razie umocniło
  • 0
@Jendrej nie handluj obligacjami :) i po problemie. A bardziej serio - jak BoJ wypuszczał obligacje to balansował ich oprocentowaniem - raz były np. 0,0% raz 0,2% a raz -0,1% zależnie od popytu i potrzeb. Ale spread wynosił max 25 punktów od celu, czyli tego 0% właśnie. Teraz zwiększyli zakres ruchu i mogą sprzedawać je oprocentowane o 50 punktów czyli 0,5% mniej lub więcej od celu. Czyli nie zmienili stóp procentowych, a
  • 0
@Jendrej no i jeszcze - za BoJ pojda japońskie prywatne firmy, które też swoje obligacje będą musiały wyceniać bardziej dynamicznie co w konsekwencji moze doprowadzić do tego że miejscowi ( japońscy) inwestorzy zdecydują się na pozostawienie jenów w Japonii i zainwestowanie tam kasy, zamiast szukać yielda (odsetek) poza jej granicami. W końcu eliminacja ryzyka kursowego to też jakiś zysk, więc obligacje japońskich spółek (śmieciowe i inwestycyjne) mogą stać się atrakcyjna alternatywą.
Tu
@lsh: Dzięki, czyli chodzi o to, że japońskie obligacje do tej pory nie dawały zarabiać, a teraz zaczną? Nie rozumiem kiedy ten spread obowiązuje i do czego on się odnosi. Kupujesz obligacje i nie wiesz czy państwo ci wypłaci 100,5 czy 99,5%? W Polsce można zakupić obligacje nie natrafiając na żadną informację o spreadzie rentowności.
  • 1
@Manah nie do końca. Po prostu oprocentowanie moze się bardziej wahać. Np. w poniedziałek boj puszcza obligacje oprocentowane na 0 a we wtorek na -0,5%, do tej pory było że jak w poniedziałek puścili po 0, to we wtorek max co mogli obniżyć/ podwyższyć ,to 0,25%. Ot tylko i aż tyle.