Wpis z mikrobloga

Odpuszczając sobie związki(i domyślnie małżeństwo), obierając drogę MGTOW masz jakieś 90-99% szans że marnie skończysz. Bez baby wpadniesz w nałogi/depresję/zdziczenie/zrobisz magika - samotność daje bardzo sprzyjające warunki na taki rozwój sytuacji i nawet najbardziej zagorzałym redpillowcom, samotnym wilkom mięknie rura po wbiciu 30lvl i chcą wrócić na rynek matrymonialny. Tylko niewielki procent ludzi jest odporna na samotność i jest to bardziej powiązane z zaburzeniami osobowości niż silnym charakterem.

Wybierając związki i domyślnie w następstwie małżeństwo(bo baba będzie naciskać) masz 50% szans że będzie nieduane i skończy się rozwodem a 50% szans że się uda i będzie chociaż w miarę szczęśliwe, przy czym przy scenariuszu rozwodu wbrew redpillowym teoriom jest wiele zmiennych i niekoniecznie skończy się na utracie mieszkania, wielotysięcznych alimentach i mieszkaniu pod mostem.

Jakbym miał wybór, wybrałbym to drugie ¯\_(ツ)_/¯

#przegryw #zwiazki #redpill #blackpill #samotnosc
  • 9
@Rajbond: trzeba nadać swojemu życiu jakiś cel, wybierając małżeństwo tez możesz dostać samotność po chwili do tego jeszcze alimenty. Plus ciężko powiedzieć realnie ze ktoś wybrał samotność- wolimy myśleć ze to my coś postanowiliśmy. Ja podjąłem a raczej zaoferowałem wybór i jestem gotów ponieść jego konsekwencje.

Jednak trzeba mieć świadomość jako zwierze stadne samotność ma bardzo destrukcyjny wpływ. już lepiej mieć znajomych i nałogi. Decyzje jednak trzeba podjąć chociaż moim zdaniem
@Rajbond: jezeli potrzebujesz kobiety zeby ogranela ci zycie oraz zebys byl szczesliwy to powodzenia. Mysle ze to zalezy sa szczesliwe malzenstwa oraz szczesliwi single. Wszystko to wybor indywidualny. Jedno moze byc pewne wole byc sam niz byc w ims zwiazku nieszczesliwym.