Wpis z mikrobloga

Ja to mam bekę z tego gadziego mózgu p0lek
Ostatnio zrobiłem sobie coś w rodzaju #looksmaxing czyli noszę codziennie elegancki płaszcz, dzięki któremu wyglądam na wyższego i przystojniejszego, buty z grubą podeszwą, które dodają realnie tam jakieś kilka centymetrów więcej no i opryskuję się co rano w opór dezodorantami o typowo męskich zapachach niczym oskarek (zamierzam sobie jeszcze coś z feromonami ogarnąć ale to na inny temat)
Efekty widać od razu, nie są to jakieś duże rzeczy, tylko detale typu laski częściej siadają obok mnie w komunikacji publicznej, jakaś niby przypadkowo się o mnie otrze, tego typu rzeczy ale ale to się dzieje tylko do czasu, gdy nie zobaczą mojej okroszczonej ziemniaczanej mordy
Dzisiaj na przykład miałem sytuację na przystanku, gdzie jakaś juleczka stanęła tak trochę bliżej mnie niż normalnie ludzie stają, jak tylko się odwróciłem w jej stronę i popatrzyła na mnie, to zrobiła ten typowy bitch face, lekka konsternacja i po kilku chwilach poszła sobie czekać na autobus gdzieś dalej xD
Dla #p0lka faceci niżej w hierarchii genetycznej są nikim, zwykłymi śmieciami, dawno takiej eugeniki nie doświadczyłem
#przegryw #blackpill
  • 5
@Szumimiwelbie: pocisnąłem ostatnio tu na tagu w mało kulturalny sposób jakiemuś mirkowi bo obraził najświętszą część garderoby downtown boya czyli bluzę z kapturem XD ale ogólnie chodziło o to, że takie eleganckie elementy formalnego stroju jak płaszcz czy koszula, zakładane na co dzień, tak długo jak nie jesteś chadlitem albo chociaż high tier normie, robią z ciebie tryharda. Dziurawce, tak jak w.przypadku cech charakteru wypisanych na rysach twarzy, potrafią to wyczuć