Wpis z mikrobloga

Złożyłem cv do firmy z innego miasta i zadzwoniła pani rekruterka, wyznaczyła termin spotkania i zapytała czy może ze swojego miasta będę jechał bo też stąd jest i by się zabrała. Myślicie że chce mnie jebnąć na darmową podwózke po prostu? Brać kasę za paliwo? xD #!$%@? sytuacja xD
  • 50
  • Odpowiedz
@bArrek: Napisz jej, że sam jedziesz na piątego razem z ekipą od pingpongowego debla, bo akurat tego dnia kupują od Ciebie paletki pingpongowe i przyjeżdzają po odbiór osobisty. Przy okazji powrotu do siebie po transakcji, obiecali, że zabiorą Ciebie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Plot twist, tak naprawdę laska nie chce podwózki tylko to jakiś jeden z #!$%@? HRowych testów.

Laska pracuje w jakiejś firmie pewnie dajmy na to rok i akurat jeden dzień pyta jakiegoś randoma czy ją podwiezie do roboty, to jak dojeżdża na codzień? Fake jak nic.
  • Odpowiedz
@WolfSky: Też mi to wyglada na fejk. Jakby to była prawdziwa historia, to byłoby to mega nieprofesjonalne i podejrzane zachowanie jak na pierwszy kontakt z kandydatem.
  • Odpowiedz
Też mi to wyglada na fejk. Jakby to była prawdziwa historia, to byłoby to mega nieprofesjonalne i podejrzane zachowanie jak na pierwszy kontakt z kandydatem.


@ismenka: Z jednej strony kuriozalne, z drugiej strony - są w tym kraju ludzie, którzy będąc komendantem policji potrafią przeszmuglować granatnik ppanc przez granicę, wnieść go do swojego biura na komendzie policji, zacząć nim się bawić przy ludziach, i dla zabawy odpalić w swoim biurze.

Po
  • Odpowiedz
  • 1
@bArrek przecież to jest dobry krok do tego aby jeszcze przed rozmową kwalifikacyjną zdobyć parę punktów u pani rekruterki. Luźna rozmowa w aucie może pozytywnie wpłynąć na decyzję o zatrudnieniu Ciebie.
  • Odpowiedz