Wpis z mikrobloga

@Toent: grali w gierki np Quake 2. I zaprojektowali to tak, żeby nikt nie miał pomysłów walić tym z bliska i obrywać samemu. Bo jak w gierce odpalisz granata stojąc metr od celu to dostajesz tyle samo dmg co on :D

Wątpię, żeby ktokolwiek wpadł na pomysł, że jakaś pisowska miernota będzie próbowała to odpalić na komendzie, gdzie jest pełno innych ludzi. Już pal sześć jakby się sam zabił - nagroda
@Arsenazo: A jakie to ma znaczenie czy w sufit czy w podłogę? xD Akcja miała miejsce i #!$%@?ła trochę komendy. Zamiast zadawać pytania skąd KGP ma granatnik przeciwpancerny i co z nim #!$%@? o 7 rano z kolegami prawdopodobnie podczas przedłużki, to ktoś tworzy wątpliwości z powodu kierunku #!$%@?ęcia.
@XpedobearX: > A jakie to ma znaczenie czy w sufit czy w podłogę?

Skąd, to wiadomo: przywieziony z Ukrainy. Co z nim robił? Wiadomo: wziął go do rąk. Dlaczego wystrzelił? Albo wskutek niewłaściwego obchodzenia się, albo niewypał, albo to była jakaś pułapka. Jak przewiózł przez granicę? Służby mogą więcej a wykopki się oburzają. Weźmy np. pocztę dyplomatyczną. Śmieszy mnie że każdy antypisoweic teraz jest "znafcą" granatników a do tego biegunka rzekomych