@Stanley666: bez kitu ja sobie nie wyobrażam gdziekolwiek w Warszawie do biura dojeżdżać autem choćbym miał prywatny parking xd i potem wracać godzinę do domu, ale jak widać niektórym to nie przeszkadza
bez kitu ja sobie nie wyobrażam gdziekolwiek w Warszawie do biura dojeżdżać autem choćbym miał prywatny parking xd
@kubelek_klasik: Jak masz godziny pracy poza szczytem to czemu nie ;p W piątki moja szefowa jest gotowa do wyjścia już o 14 i czeka na męża, bo po 17 wyjazd z Warszawy trwałby z 5 razy dłużej ( ͡°͜ʖ͡°)
@Wycu91: no wtedy tak, ale jak widać po ruchu w Warszawie dużo ludzi jednak ma godziny pracy równo w szczycie i ich to nie odstrasza od jeżdżenia autem ( ͡°͜ʖ͡°)
@Stanley666: @kubelek_klasik: A mozecie sobie wyobrazic ze nie kazdy kto pracuje w centrum mieszka tam gdzie metro lub tam gdzie komunikacja? Lub po/przed praca ogarniaja dzieci i nie da sie bez samochodu?
@bst: Ja rozumiem, ze sa rozne sytuacje, ale jednak czesto to "nie da sie" jest mocno naciagane. A oprocz tego, to trzeba naprawde sie postarac, zeby kupic / wynajc mieszkanie z slabym dojazdem do miejsca zaznaczonego na mapie.
@Stanley666: Mieszkam pod warszawa, rano jedzie jeden autobus o 6:15 na okecie, powrot tez jeden ok 19. Sumatyczny czas dojazdu komunikacja do centrum ponad 2h.
@bst: od tego są P+R. Ogółem to mi rybka bo nie biorę w tym udziału, gorzej jak akurat coś człowiekowi wypadnie takiego że raz na ruski rok musi gdzieś pojechać samochodem w takich godzinach. Można se w łeb strzelić. To było najpiękniejsze w covidzie że mogłem w środku tygodnia o 17.00 dojechać z Bemowa na Pragę Południe w 20 minut czyli tak jak np. w środku nocy.
@bst: 28 minut, a samochodem na chwile obecna, bez korkow 18. Trzeba doliczyc jeszcze parkowanie i przypominam, ze to komentarze w watku o pokonaniu 15m przez 5m.
@wypokowicz: Tysiące dzbanów ruszyło autami do centrum Warszawy mimo istnienia sprawnej komunikacji miejskiej, w tym dwóch linii metra w tym konkretnym miejscu.
#warszawa
@kubelek_klasik: Jak masz godziny pracy poza szczytem to czemu nie ;p
W piątki moja szefowa jest gotowa do wyjścia już o 14 i czeka na męża, bo po 17 wyjazd z Warszawy trwałby z 5 razy dłużej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A mozecie sobie wyobrazic ze nie kazdy kto pracuje w centrum mieszka tam gdzie metro lub tam gdzie komunikacja?
Lub po/przed praca ogarniaja dzieci i nie da sie bez samochodu?
A co?