@rosso_corsa: nie, że można dać miodu. Po prostu jechać. Na biegu jałowym będzie ci się rozgrzewał przez 20min, gdzie w trakcie jazdy po 2-3km już masz auto rozgrzane.
@rosso_corsa: Tak jakby opinia mechanika była jakimś wyznacznikiem wiedzy XD Większość łbów z warsztatów to wymieniacze części, i to tacy bardzo mierni. Jajogłowi to siedzą w fabrykach i biurach projektowych, ewentualnie uczelniach, ich należałoby spytać. Moim zdaniem odpalając samochód podczas odśnieżania jedyne co ryzykujesz, to dostanie mandatu. ( ͡°͜ʖ͡°)
@rosso_corsa: nie, że można dać miodu. Po prostu jechać. Na biegu jałowym będzie ci się rozgrzewał przez 20min, gdzie w trakcie jazdy po 2-3km już masz auto rozgrzane.
@tless: po 2km? to chyba w jakims malym gownie z silnikiem pojemnosc skromnej flaszki wodki
Po prostu jechać. Na biegu jałowym będzie ci się rozgrzewał przez 20min, gdzie w trakcie jazdy po 2-3km już masz auto rozgrzane.
@tless: Rozgrzewanie: Odpalam auto na 5 minut przed wyjazdem. Spala wtedy 2L/h więc wychodzi po 5 minutach 160 ml benzyny. Wyjeżdżam z podwórka już na LPG. Wsiadając do auta mam odmrożone szyby i ciepłe siedzenie. Bez rozgrzewnania: Wyjeżdżam z podwórka na benzynie, przejeżdżam 5 km, przełącza się na
@rosso_corsa: Podstawowym celem uruchomienia silnika dla większości osób jest włączenie ogrzewania, w tym ogrzewania szyb. Przecież na samym zapłonie to by zabiło akumulator na mrozie. Włączenie silnika radykalnie przyspiesza oczyszczanie samochodu. ¯_(ツ)_/¯
@rosso_corsa: ja zawsze biorę przed odpaleniem wrzątek z czajnika otwieram maskę i polewam silnik. Pamiętajcie też by na noc auto zostawiać z wlączonym zapłonem, dzięki temu akumulator i światła nie zamarzną. Wrócę jutro z kolejnymi protipami motoryzacyjnymi.
@mjnck: Warto pamiętać o wskaźniku rozgrzania silnika, wielu kierowców jeździ na co dzień z do połowy rozgrzanym silnikiem co znacząco pogarsza jego kondycje - męczy się podczas jazdy. Powinniśmy pilnować by wskaźnik ten był pełny, aby w pełni wykorzystać potencjał naszego pojazdu.
@tless: ale nie za bardzo rozumiem tego powielania tej no to tezy no stwierdzenia. Skoro na luzie silnik pracuje na 800 obr a jadąc 2-3000 to zakładając sprawny termostat rozgrzeje się 3-4x szybciej bo tyle razy ma więcej cykli spalania. No ale co tu zostało udowodnione tak właściwie
Na biegu jałowym będzie ci się rozgrzewał przez 20min, gdzie w trakcie jazdy po 2-3km już masz auto rozgrzane.
@tless: tylko, ze olej przy -5°C ma przekroczoną lepkość tysiąckrotnie względem normy. Jadąc od razu na tak zimnym oleju katujesz silnik bo taki olej nie zapewnia prawidłowej ochrony ruchomych części. Natomiast auto na luzie jak pochodzi 2-4 minuty (mniej więcej tyle co odśnieżanie) to zdąży się rozgrzać ponad ten najbardziej niekorzystny poziom czyli okolice 10-20 stopni.
Ludzie nie rozumieją, ze lepkość oleju nie spada liniowo tylko ma gwałtowny zryw poniżej 10 stopni i błędnie zakładają, ze pomiędzy przykładowo 0 a 10 stopni różnica w lepkości bedzie taka sama jak między np.
@rosso_corsa: Pewnie im mocniejsze auto tym wiekszy wplyw ma rozgrzanie. W super carach masz informacje na pulpicie nawet kiedy warm up, kiedy juz mozesz przycisnac itd. Taka ciekawostka ale jak masz mocniejszą fure to nie tylko rozgrzanie sie liczy ale przed wyłączeniem silnika też warto go najpierw ochłodzić.
@tless: czyli żeby dać trzeba rozgrzewać?
Komentarz usunięty przez autora
@tless: po 2km? to chyba w jakims malym gownie z silnikiem pojemnosc skromnej flaszki wodki
@tless: Rozgrzewanie:
Odpalam auto na 5 minut przed wyjazdem. Spala wtedy 2L/h więc wychodzi po 5 minutach 160 ml benzyny. Wyjeżdżam z podwórka już na LPG. Wsiadając do auta mam odmrożone szyby i ciepłe siedzenie.
Bez rozgrzewnania:
Wyjeżdżam z podwórka na benzynie, przejeżdżam 5 km, przełącza się na
@dameK_: o ile wierzyć Profesorowi Chrisowi - tak da się , chyba że silnik ma gaźnik ;)
https://youtu.be/rA0vhVgd5YE
@silnikAtrakcyjny: nie zapominaj o tym, żeby wody dolać do oleju silnikowego, bo zimą często gęstnieje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
miodu nie, ale normalnie jedziesz i nie palujesz po porostu
@tless: tylko, ze olej przy -5°C ma przekroczoną lepkość tysiąckrotnie względem normy. Jadąc od razu na tak zimnym oleju katujesz silnik bo taki olej nie zapewnia prawidłowej ochrony ruchomych części.
Natomiast auto na luzie jak pochodzi 2-4 minuty (mniej więcej tyle co odśnieżanie) to zdąży się rozgrzać ponad ten najbardziej niekorzystny poziom czyli okolice 10-20 stopni.
Ludzie nie rozumieją, ze lepkość oleju nie spada liniowo tylko ma gwałtowny zryw poniżej 10 stopni i błędnie zakładają, ze pomiędzy przykładowo 0 a 10 stopni różnica w lepkości bedzie taka sama jak między np.