Wpis z mikrobloga

Mirki taka sytuacja - jestem na zakupach pod sklepem zwróciłem uwagę na bardzo ładnego Suva mercedesa, z merca wysiadł bardzo dobrze ubrany elegancki pan. Czuć aż było od niego dolarami. Widać jasno ze dziany gość. Spotykam go potem na wędliniarskim i ten kupuje pasztet przede mną. Pasztet dość drogi bo za 75zł za kilogram taki z jabłkiem w galaretce na wierzchu. Wyglada to tak ze jest z 15cm grubości pasztetu właściwego a na nim cieniutka warstwa ok 2-3 mm galaretki z plastrami jabłka. Ja tak patrzę na tego pana w ciuchach droższych niż moje 3 letnie auto. Przypominam ze pan podjechał autem za lekko licząc 700k a ten c--j się wykłóca z ekspedientką żeby mu ten pasztet zważyła bez tej galaretki bo on nie lubi. Ona mu na to ze nie może i ze co zrobi z ta pozostała galaretką a ten się dalej kłóci ze on nie chce galaretki i nie będzie za nią płacił.
Po raz kolejny przekonuje się ze bogactwo zazwyczaj koreluje z byciem totalnym zjebem jeśli chodzi o wydawanie pieniędzy.

#truestory #bogactwo #pasztet
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@lagrande: moj byly szef kiedys, zarabiajacy ze 100 k miesiecznie opowiadaljak ze swoja 25letnia d--a w wietnamie wyklocal sie na bazarze o nizsza cene arbuza. negocjowal cos co kosztowalo wtedy w przeliczeniu na pln kilka zł. robil to dla zabawy.
Bogaci ludzie sa odklejeni. Po prostu.
  • Odpowiedz
Przypominam ze pan podjechał autem za lekko licząc 700k a ten c--j się wykłóca z ekspedientką żeby mu ten pasztet zważyła bez tej galaretki bo on nie lubi.


@lagrande:
dzięki temu ma wóz za 700k i szmaty na sobie droższe niż ty i twoja familia razem wzięta xD

Po raz kolejny przekonuje się ze bogactwo zazwyczaj koreluje z byciem totalnym zjebem jeśli chodzi o
  • Odpowiedz