Wpis z mikrobloga

Jezusiku Najświętszy, jaki to jest absurd, że uczciwie pracujący, wysoko wykwalifiowany lekarz, programista czy prawnik, zarabiający pięciokrotność (albo więcej) średniej krajowej nie może sobie pozwolić na kurnik bez odkładania przez wiele lat - i to przez gołodupców zarabiających w okolicach mediany, którzy rzucili się na kredyty niczym emeryci po karpia na promocji w Lidlu, i poprzez kompletną niezdolność ich prymitywnych móżdżków do racjonalnej wyceny aktywów napompowali ceny klitek pod miastem (i ego Januszy kafelkarzy po zawodówce) do poziomów orbitalnych xDD

Co za odklejona rzeczywistość, w której gołodupcy wykupują uczciwym ludziom nieruchomości. Kredyt hipoteczny powyżej jednorocznych zarobków powinien być prawnie zabroniony.

#nieruchomosci #mieszkaniedeweloperskie #kredythipoteczny #bekazpodludzi #pasta #bekazpisu
  • 9
  • Odpowiedz
@PoteznyAsbisnik: 100%!!!!
dobrze gadasz. Ja proponuję nawet lepiek - Zero kredytów!!! Jakie to ekologiczne by było. Konsumujesz tylko to na co cie stać dzisiaj a nie na jakiś nieokreślony moment z przyszłości. Wszystkie leasingi by zniknęły i zamiast produkować samochody mieszkania elektronikę w ilosci X to produkowano by X/10. I na wakacje za chwilówki plebs by nie latał. Ograniczyliśmy produkcję CO2 w momencie wprowadzenia regulacji zamiast w 2050 jak teraz jest
  • Odpowiedz
@PoteznyAsbisnik: po tym poście jedyne co ci pozostało to pisanie do mnie „panie szanowny kredyciarzu”; oczywiście łaskawco dalej piszesz głupoty; chociażby z tym limitem jednorocznych zarobków bo nie zakładasz że ktoś może mieć oszczędności/aktywa pokrywające przynajmniej sporą część kredytu; albo gwarantowaną wysokodochodową pracę i tutaj limit rocznych zarobków to absurd; zresztą same banki przy scoringu uwzględniają branże kredytobiorców. Zresztą ten twój limit sam w sobie to głupota - właściwie eliminuje kredyt,
  • Odpowiedz
@DildoShwaggins: Jeśli będziesz sie do mnie też zwracał "szanowny panie spadkowiczu", to jasne nie ma problemu

Jak ktoś ma dużo oszczednosci to niech za nie kupuje, z opcja dobrania trochę bonusowych srodkow tym kredytem o wysokosci rocznych zarobkow. Jak ktoś ma wysoko płatną pracę, to kredyt równy rocznym zarobki to dużo kasy.
  • Odpowiedz
@PoteznyAsbisnik: ale bez sensu jest wydać np. 500k w kawałku od razu na nieruchomość, bo odłożyć 500k to jest duży problem. Lepiej mieć je jako zabezpieczenie i płacić sobie kredyt z bieżących środków. To jest bardzo zdrowe podejście i sam bym nie wydał tego co mam zaoszczędzone, żeby kupić coś, co mi dochodu nie przynosi.
  • Odpowiedz