Wpis z mikrobloga

#nieruchomosci
Prawda jest taka, że spadki są nieuchronne, jakie? Tego nie przewidzi nikt.

Ja jestem przed kupnem mieszkania, stać mnie, żeby poczekać (dobry najem, ceny nie rosną, dobra płaca).
Wśród moich znajomych jest kilka osób, które kupiły mieszkanie 1-2-3 rok/lata temu i wiecie co? Jest mi ich po prostu szkoda.

Każdemu kto cieszy się na wieść, że ktoś młody może nie podołać z ratą należy się gruby kij w du. Kraj powinien chronić przed wyzyskiem ludzi przez banki, to kraj wywołał inflację i utrzymuje ją na korzystnym dla siebie poziomie, napuścił część społeczeństwa na kredyciarzy.

Zamiast cisnąć siebie nawzajem na wykopie powinniśmy cisnąć fliperów, rządzących, banki.
Czy taksówkarz ma się znać na ekonomii? Idąc po kredyt na mieszkanie gdzie ma do spłaty drugie tyle co pożyczył ma przewidywać, że nagle wyje
* mu miniratkę na poziom x2-3? Przecież to jest chore. A my jak te bydło (ja na początku też) zamiast cisnąć grubasów z banków, deweloperów pompujących ceny i marże po (70%) ciśniemy siebie nawzajem.

Każdemu z was życzę spokoju finansowego i nawet nie chcę myśleć co sobie myśli facet dwójki dzieci, mający ceny x2, może brak możliwości podwyżki, który tyra na ratę dla grubasów.
  • 13
via Wykop Mobilny (Android)
  • 15
@kaspil: XD KNF kampanię zaczęła w lipcu 2021. Już po największej fali i 4 miesiące przed podwyżkami stóp :). Przecież to był zwyczajny dupochron. Rekomendacja +5% do zdolności powinna być już od marca 2020. Wogole to jest #!$%@?%ne, że chwilowa tymczasowa obniżka stóp powoduje magiczny wzrost możliwości spłaty przez 30 lat XD. Wyrucha*li ulice co tu dużo gadać :) A znajomi to oczywiście de*ile, ale niektórzy tu na tagu którzy postąpili
@Phoryn przecież dostali zakres ile musieliby płacić gdyby wzrosły stopy - prosta tabelka. Zapytaj ich co myśleli patrząc na to? Z moich obserwacji znajomych widzę tak: "nie opłaca się wynajmować tylko od razu na swoje - zgoda. Ale jak zarabiasz 3k i nagle robi Ci się zdolność na 300k to nikomu nie zaświeciła się lampka. Jeśli zarabiasz mało to nie stać Cię na własny dom, duże mieszkanie, mieszkanie w centrum. Dlaczego nie
@Phoryn: Sam splacilem juz 1 hipoteke, a druga splace calkiem niedlugo, takze w mojej opinii kredyt hipoteczny to instrument finansowy jak kazdy inny , ale z jednym zastrzezeniem. Musi Cie byc na niego stac. Systuacja ktora miala miejsce przy stopach 0,1 prowadzila do depracjacji pieniadza, a posiadane oszczednosci nie byly zadnym argumentem negocjacyjnym. To nie bylo normalne ze kogos kto mial oszczedzone 500k , mogla przebic kredytem para pracujaca w Żabce
@Phoryn: to ile powinno wynosić oprocentowanie hipotecznego? 0,00001%, żeby było uczciwie? Wiesz jaką inflację by wtedy wywaliło i jakie by było ceny mieszkań? Wiesz, że ludzie kredytowaliby się już nie po korek, ale poza niego?
@Phoryn: każdy kredyciarz dostał ogromny, niespotykany w cywilizowanym świecie, zagrażający stabilności systemu finansowego, prezent w postaci wakacji kredytowych. Zamiast gwałtownego spadku od razu jak np. w Szwecji, było kilka miesięcy przez które można było bez ciśnienia sprzedać. Zwykle nawet z zyskiem, więc tylko się cieszyć, i przeprowadzić do miejsca bardziej dostosowanego do możliwości finansowych.

Teraz to niech się #!$%@?ą, analfabeci. Chcieli być klasą średnią, ale brakuje im inteligencji, zdolności, umiejętności, pracowitości,
przecież dostali zakres ile musieliby płacić gdyby wzrosły stopy - prosta tabelka. Zapytaj ich co myśleli patrząc na to? Z moich obserwacji znajomych widzę tak: "nie opłaca się wynajmować tylko od razu na swoje - zgoda. Ale jak zarabiasz 3k i nagle robi Ci się zdolność na 300k to nikomu nie zaświeciła się lampka. Jeśli zarabiasz mało to nie stać Cię na własny dom, duże mieszkanie, mieszkanie w centrum. Dlaczego nie podjęli
@del855: własnie mam obawy czy się wyrówna bo jeśli ktoś myślał, że bedzie żył ponad stan to powinien w obecnych czasach zejść do swojego poziomu (Nie życzę mu biedy ale jesli nie stać go na ratę 5k to powinien sprzedaż i kupić małe mieszkanie na obrażach). Niestety obecnie mamy wszelkiego rodzaju dopłaty,dotacje, pomoc kosztem reszty, gospodarki, inflacji. Zagrałeś all in i przegrałeś? No to mamy dla Ciebie wakacje kredytowe czyli 8rat
@maryjuszpitagoras:

no jest ten element polityczny, ktory skutecznie manipuluje rynkiem w dosc szerokim zakresie czasowym, ale zwroc uwage, ze w PL wczesniej tego nie bylo... dzis jest a efekt jest taki, ze potrzeby pozyczkowe rosna lawinowo i na dluzsza meta nie da sie utrzymac takiego modelu. Model oparrty na dlugu musi w kocnu upasc. Szkoda, ze zaplaca za to ci co cos maja, bo trudno oczekiwac od beneficentow owego systemu, ze
@del855: zgadzam się jak najbardziej. Dlatego każdy chce się podpiąć pod nurt a nie grać przeciwko niemu. Problem w tym, że zobowiązania kredytowe rozpatrywane są w długim terminie wiec ciezko cokolwiek przewidzieć. Dopiero analiza wsteczna skuteczna. Mówienie teraz, że kredyt pod korek lub full w gotówke jest jak granie na ruletce ;)
@Phoryn: ja kupiłam mieszkanie na kredyt w okresie przez Ciebie wskazanym i nie wiem, czy mi siebie samej szkoda. Kupiłam za jakieś 60 procent tego, za ile teraz wystawiane są mieszkania, wykończyłam też jakoś w trakcie szalonego wzrostu cen, a że lubię robić tak legalnie, z umową i fakturą - miałam ceny zaklepane z wyprzedzeniem i mi nikt nie podnosił, gdy na rynku rosły. Miałam sporo czasu spłacania na zero procent,