Wpis z mikrobloga

Mit równouprawnienia zostal bolesnie zweryfikowany przez wojne na Ukrainie.

Nagle kolezanki z pracy zaczely mowic "jestesmy slabsze fizycznie", "jestesmy slabsze technicznie". No prosze.

Wszystko podzielmy po rowno ale jak przyjdzie umierac to ty idz bo masz fiuta.
#obowiazkowecwiczeniawojskowe
  • 19
  • Odpowiedz
Nagle kolezanki z pracy zaczely mowic "jestesmy slabsze fizycznie", "jestesmy slabsze technicznie". No prosze.


@sipcabej: Niech zgadne. "To zarabiajmy mniej" z ich ust juz nie padlo?
  • Odpowiedz
@sipcabej: Skoro słabsze fizycznie to po co domagają się równych pensji dla kobiet i mężczyzn. Przecież facet więcej dźwiga na budowie, a kobieta jeżeli wgl jest to mniej robi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@sipcabej: mnie to strasznie #!$%@?, bo przez ostatnie lata non stop slyszalem ze kobieta niczym nie rozni sie od mezczyzny, ze maja byc parytety, ze maja zarabiac tyle samo albo i wiecej, a teraz nagle wszystkie slabe, niedolezne, do okopu nie pojda, i nagle ich rola jest rodzenie dzieci. serio #!$%@?? te wszystkie laski po 30 bez dzieci, meza w korpo beda dzieci rodzic?
  • Odpowiedz
@kondziu96: konstytucja mówi o braku dyskryminacji ze względu na płeć. Dla mnie to jest oczywiste, że żadna ustawa nie powinna zawierać słowa kobieta, ani mężczyzna. Prawo powinno być stanowione dla obywatela i kropka, a nie jakieś podziały wbrew konstytucji.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@sipcabej: no właśnie jak płeć może determinować to czy ktoś będzie bronił ojczyzny czy nie, przecież wiele kobiet jest silniejszych od mężczyzn, czemu więc mężczyźni mają walczyć
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kondziu96: konstytucja mówi o braku dyskryminacji ze względu na płeć. Dla mnie to jest oczywiste, że żadna ustawa nie powinna zawierać słowa kobieta, ani mężczyzna. Prawo powinno być stanowione dla obywatela i kropka, a nie jakieś podziały wbrew konstytucji.

@etutuit: Jak konstytucja jest o glupotach to trzeba ja poprawic a nie naginac rzeczywistosc do krainy fantasy
  • Odpowiedz
@sipcabej raz, równouprawnienia nie ma i nie było, a dwa, twoje koleżanki to trochę... Słaba grupa reprezentatywna. Ja nie znam osobiście żadnej osoby popierającej przymusowy pobór.

Mają Staśko jakoś też jest aktywna w tym temacie także argument "czego feministki nie..." odpada.
  • Odpowiedz
Mają Staśko jakoś też jest aktywna w tym temacie także argument "czego feministki nie..." odpada.


@Bury_Zenek: Maja Staśko znajduje się w tej sprawie na obrzeżach feminizmu. Poza tym pytanie o opinię w kontekście poboru teraz i już jest zafałszowywaniem wyników. Bo gdybyśmy się zapytali "kto powinien bronić państwa w sytuacji realnego zagrożenia", to już zapewne w 90% odpowiedź brzmiałaby "mężczyźni". Równość n i e i s t n i e j
  • Odpowiedz
Poza tym pytanie o opinię w kontekście poboru teraz


@kilemile: ta? Tyle, że ona o poborze w ten sposób wypowiada się już pół roku. > Równość n i e i s t n i e j e.

@kilemile: W Polsce nigdy nie było równouprawnienia. Rządzą nami konserwatyści. Czego ty się spodziewałeś xD
  • Odpowiedz