Wpis z mikrobloga

@pastibox: sprawa wygląda tak: USA wychodzi niebawem z kryzysu, inflacja u nich spada, możliwa deflacja.

Europa: inflacja na dekadę, realny spadek wynagrodzeń 10-20% r/r przez wiele lat, ucieczka przedsiębiorstw do tańszych krajów w produkcji (chociażby USA / Kanada / Azja), możliwy również wyjazd lokalnej ludność za lepszym życiem, potężne problemy z przetrwaniem następnej zimy (no chyba, że EBC zaskoczy wszystkich i pokaże światu "drukarkę gazu").

Dobrze w Europie to już było.
@pastibox: bo u nas jeszcze ceny nie walnęły przez wakacje kredytowe. I co z tego, że płacę dwa razy wyższą ratę (i 90% raty to odsetki) jak wartość nieruchomości wzrosła o dużo więcej. Zabawa się zacznie po nowym roku:)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@emeig: po 1. nic się nie zacznie, do wyborów będzie tak jak jest czyli bajlando. Po 2. jakie znaczenie ma wartość nieruchomości w której już mieszkasz? Sprzedasz ją i wyprowadzisz się pod most?


@Piotrrulla: jedyne znaczenie ma gdy nie stać cię na spłatę kredytu i chcesz ją sprzedać i kupić coś tańszego, albo mają ją zlicytować. W obu przypadkach zostaniesz bez nieruchomości i nadal z długiem.