Wpis z mikrobloga

Jeśli urodziłeś się w Polsce i mieszkasz w Polsce - jesteś Polakiem.
Z racji tego że za wschodnią granicą dzieje się to, co się dzieje, musimy się wszyscy zsolidaryzować!

Życie w Naszym państwie to nie tylko przywileje, ale też i obowiązki.
Dlatego w związku z wprowadzoną w marcu br. ustawą - obowiązkowo każdy Polak musi przejść grę Wiedźmin 3.

Przebywanie w tym kraju bez znajomości takiego dzieła to perfidne zachowanie prorosyjskie, proniemieckie i/lub prożymiańskie. Nie możemy pozwolić, aby wróg myślał że jest silniejszy od nas, dlatego musimy zwiększyć liczbę osób zaznajomionych z tym tytułem do conajmniej 300.000.
Od początku grudnia będziemy wysyłać wezwania na obowiązkowy kurs podczas którego kandydat będzie ogrywał tytuł Wiedźmin 3 na wybranej przez nas platformie (głównie Nintedo Switch, gdyż budżet na armie poszedł na premie partyjne). Kurs ten będzie trwał 30 dni, a na jego końcu, każdy zmuszony będzie udzielić odpowiedzi na krótki test, dotyczący fabuły magnum opus CDPR. Niestawienie się na ten kurs, a także popełnienie błędu lub odmowa rozwiązania wyżej wymienionego testu będzie podlegać karze pozbawienia wolności do lat 3. Oczywiście w więzieniu, będzie obowiązkowe granie w Wiedźmin 3.

Wezwanie może otrzymać każdy - zarówno Ci co przeszli kiedyś tę grę, jak i Ci którzy nigdy nie korzystali z komputera czy konsoli. Wyjątkiem jest nasz elektorat, bo nie możemy robić czegoś, czego nie chcą, zwłaszcza że nadchodzą wybory.
Jeśli chodzi o wynagrodzenie za czas nieobecności w pracy, całą kwotę pokrywać będzie Pan Vivaldi, który udzieli odpowieniej pożyczki, na sprawiedliwy procent.

Ci którzy myślą o ucieczce przed tym obowiązkiem, wyjeżdżając za granicę, lub powołując się na papier od psychiatry, wiedzcie że nawet Andrzej Sapkowski nie ucieknie od tego zaszczytnego obowiązku, więc wymigiwanie się przyniesie tylko więcej szkód niż pożytku.
Zdajemy sobie sprawę, że w przypadku niektórych osób, minęło już kilkanaście lat od czasu orzeknięcia kwalifkacji określającej zainteresowanie grami komputerowymi, ale w związku z sytuacją wyjątkową, te literki znaczą tyle co gracze wybierający Triss zamiast Yennefer.

Po zdaniu testu na końcu pierwszego, 30-dniowego szkolenia, będziemy mogli powołać obywatela na dawkę przypominającą, nawet do 90 dni w trakcie roku, gdzie obywatel będzie mógł poznać inne zakończenia questów, a także spróbować różnych buildów.

Zdajemy sobie sprawę, że dla części społeczeństwa, takie wezwanie może okazać się niepotrzebne, nietaktowne, uwłaczające, czy nawet bezprawne, ale wiedzcie, że politycy wszystkich partii poparli ten przepis (wraz z automatycznym uchyleniem się od tego obowiązku), bo zależy nam wszystkim na obronie wartości patriotycznych, tu w Polsce, jak i w Bukareszcie, na ewentualnej emigracji.
Spore grono osób będzie wyrażać sprzeciw w mediach społecznościowych, dla tego obowiązku. Będą robić memy, grozić niestawieniem się, czy nie wykonywaniem questów podczas ćwiczeń. Będą mówić, że niech się zajmą tym prawdziwi gracze, że ja nie lubię RPG, że gothic (specjalnie z małej, bo to niemieckie) lepszy. Będą narzekać, że czemu tylko oni, czemu nie emeryci, czemu nie kobiety (tu akurat sprawa prosta - kobiety są tragiczne w grach wideo), że oni dają pieniądze na rozwój cyfryzacji.

Prawda jest taka, że w obliczu niebezpieczeństwa każdy z nas będzie musiał strześcić w 15 punktach fabułę Wiedźmina 3, a w 5 punktach każdego DLC. Nie możemy pozwolić na to zaniedbanie, które miało mniejsce podczas rządów poprzedników. Bądźmy Polakami. Bądźmy silni.

Lebioda!
Oreny!
Temeria!

(ZA WSPOMINANIE O CYBERPUNK 2077 LECĄ BANY)

#obowiazkowecwiczeniawojskowe #pasta #heheszki