Wpis z mikrobloga

Ostatni temat zakupów amunicji pchnął mnie do jednej myśli nad którą rozmyślałem od bardzo dawna.
Jestem ciekaw efektów używania amunicji APFSDS w pierwszym dużym konflikcie z dwiema silnymi armiami i dłuższą wojną. Czy ściganie coraz lepszej amunicji ma tak dużo sensu czy też porażenia wozów są w większości w strafy osłabione(porażenia, nie zniszczenia!), a nie ważniejszy jest rozwój amunicji nie pod jej efekty penetrowania coraz grubszego pancerza, a zapewnienie jak najlepszych efektów popenetracyjnych jak ma to np. miejsce w amunicji typu PELE.
#gownowpis #wojsko #czolgi #wojna #ukraina
Pobierz Dodwizo - Ostatni temat zakupów amunicji pchnął mnie do jednej myśli nad którą rozmyś...
źródło: comment_1670417447CxVPR3kYVbqSqsvLhJ9HoF.jpg
  • 6
@Dodwizo: A mnie zastanawia, czy opłaca się stosować co raz bardziej nowoczesną amunicję, za którą się płaci jak za zboże, kiedy widać jak na dłoni, że największym problem obecnie na wojnie jest zaopatrzenie. Nie lepiej postawić na średniej jakości amunicję, którą możemy masowo produkować, niż bawić się w najnowocześniejsze rozwiązania, których żal będzie używać na stare ruskie czołgi, czy bwpy?
@crash210: To jest problem kompletnie z czapy. Czym jest "średnia amunicja"? A amunicja ze zubożonym uranem też jakaś supernowoczesna nie jest. To jest klasyk znany jeszcze z czasów kupna F-16. Zaraz się zaczęło #!$%@? o jakimś offsecie, co to go niby nie ma, i jak to źle nie wyszliśmy na tym interesie.

@volodia: To jest taka przyszłość z czasów Chruszczowa. W latach 60. też wszyscy myśleli, że do czołgów zaczniemy