Wpis z mikrobloga

Kolejny tydzień za mną a zarazem następny przede mną. Nowy tydzień zaczynam od testu FTP.
Czwartkowy trening na 110% ftp powinien być trudny, a był "w sam raz" co spowodowało podjęcie decyzji o wykonaniu dzisiaj testu.
Pozytywne zaskoczenie w 20 minut wykręciłem 288w co daje 274W na progu przy wadze dzisiejszej 67kg. ~4.1w/kg.
5 tygodni temu FTP po trudnym i przedłużającym się okresie reztrenowania wynosiło 254w ~3.8w/kg.
Wzrost o 20w i 0,3w/kg w ciągu 5 tygodni ;)

O przewadze treningów interwałowych nad tlenowymi, czy w drugą stronę się wypowadać nie bedę mimo że to ostatnio "modny" temat na wypoku :)

Ważne, że to co robię, powoli kierunkuje mnie do celu. Podobny poziom co teraz miałem rok temu w kwietniu. Pocieszające.

Aktualnego wyniku nie traktuję jako progresu a raczej powrotu z roztrenowania do faktycznego poziomu. Taki progres nie jest realny w moim wykonaniu. Do poziomu szczytu formy z '22 (285w, 4,5w/kg) jeszcze mi kawałek brakuje, ale tutaj na spokojnie, masa na zimę jest trochę wyższa zawsze u mnie niż w sezonie startowym, więc do kwietnia szacuję okolice 64kg :)

Idzie to w dobrym kierunku, mimo ograniczeń czasowych więc jestem bardzo zadowolony.

Aktualny tydzień mocno ograniczony czasowo przez sprawy prywatne, wiec następuje to czego nie lubię, ale muszę - 4 dni treningowe pod rząd.

A regularne meldunki tradycyjnie na #hiponaszosie na #rower i #szosa rzadziej ale sobie pozwoliłem bo ostatnio trochę tutaj cisza :)
Hipodups - Kolejny tydzień za mną a zarazem następny przede mną. Nowy tydzień zaczyna...

źródło: comment_1670330772bs2tDmhhMQjxqUm7pw1BdM.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
@Dziaku: niestety trenażer. Aktualnie nie mam pojęcia, bo prób nie wykonywałem, natomiast pomiar brany z mojego codziennego miernika a nie trenażera. Jeśli miałbym obstawiać, to jazdy na zewnątrz odczuciami dość podobne i się pokrywają wyniki, natomiast dane empiryczne raczej dopiero na wiosne.
  • Odpowiedz