Ciekawą sytuację ma znajomy; prosił mnie radę - ale ja to dzban chory na łeb, wiec nic mu nie poradziłem. Ciekawe co normalna osoba o tym myśli. Taka znajomość
- On przed 30 bez żadnych wcześniejszych trwałych związków - Ona przed 40 - Wdowa - Dwójka dzieci w wieku szkolnym - Nie chce mieć więcej dzieci ona - On chce mieć swoje dzieci - Jej zmarły mąż to był celebryta mniejsza o branże - W domu nadal są jego zdjęcia etc - Ona jest od niego kilkadziesiąt razy bogatsza - 2 domy, kilka mieszkań, własna mała/średnia firma zajmująca się przemysłem - Namawia go na ślub i stawia warunek, ze maks musi się odbyć po 2 latach znajomości i sama wychodzi z propozycją intercyzy
Póki co jest fajnie, ale trochę chłop ma osrane gacie
@Kasahara: To do niego zależy decyzja tak naprawdę. Nie wiem, nie siedzę w jego głowie, czy taki układ by mu odpowiadał, czy nie, nie wiem czy laska faktycznie mu się podoba, w sumie to zbyt mało danych, żeby cokolwiek racjonalnego napisać w tym watku
@Kasahara: Opcje są dwie: poużywać sobie, ale za pół roku, sobie dać spokój z ryczącą 40stką, ewentualnie spierdzielać od razu, ja bym wybrał opcje numer dwa, ale czasem ma się różne priorytety
@Kasahara: ja tu widzę kilka scenariuszy: - przez rok/dwa bawi się na jej koszt, a potem kończy związek, ewentualnie: - przez rok/dwa (czy nawet pewien czas po ślubie) próbuje się przy niej ustawić - nawet z intercyzą, bo skoro to zaradna babka, to na pewno pomoże znajomemu podnieś standard życia nie tylko na zasadzie dawania rybek, ale też da mu wędkę. No a jak pojawi się u niego bardzo duże
@Kasahara: Uważam, że powinien odpóścić. Najważniejsze primo - ona nie chce mieć więcej dzieci. Wiadomo, że bardziej kobiecie są potrzebne własne dzieci do szczęścia, ale od kiedy mam swoje i wiem jaka to radość, to nigdy w życiu z tą świadomością nie wszedłbym w związek, gdyby partnerka nie chciała mieć ze mną dzieci. Po drugie primo - różnica wieku w niekorzystną stronę. O ile kobieta trochę starsza to nie problem,
- On przed 30 bez żadnych wcześniejszych trwałych związków
- Ona przed 40
- Wdowa
- Dwójka dzieci w wieku szkolnym
- Nie chce mieć więcej dzieci ona
- On chce mieć swoje dzieci
- Jej zmarły mąż to był celebryta mniejsza o branże
- W domu nadal są jego zdjęcia etc
- Ona jest od niego kilkadziesiąt razy bogatsza - 2 domy, kilka mieszkań, własna mała/średnia firma zajmująca się przemysłem
- Namawia go na ślub i stawia warunek, ze maks musi się odbyć po 2 latach znajomości i sama wychodzi z propozycją intercyzy
Póki co jest fajnie, ale trochę chłop ma osrane gacie
#zwiazki
Komentarz usunięty przez autora
- przez rok/dwa bawi się na jej koszt, a potem kończy związek, ewentualnie:
- przez rok/dwa (czy nawet pewien czas po ślubie) próbuje się przy niej ustawić - nawet z intercyzą, bo skoro to zaradna babka, to na pewno pomoże znajomemu podnieś standard życia nie tylko na zasadzie dawania rybek, ale też da mu wędkę. No a jak pojawi się u niego bardzo duże
Najważniejsze primo - ona nie chce mieć więcej dzieci. Wiadomo, że bardziej kobiecie są potrzebne własne dzieci do szczęścia, ale od kiedy mam swoje i wiem jaka to radość, to nigdy w życiu z tą świadomością nie wszedłbym w związek, gdyby partnerka nie chciała mieć ze mną dzieci.
Po drugie primo - różnica wieku w niekorzystną stronę. O ile kobieta trochę starsza to nie problem,