Aktywne Wpisy
ulele +1570
illmatic +79
#nieruchomosci #prawo #remont #budowlanka
Firma montująca drzwi pomyliła się i zamontowała drzwi sąsiadowi z piętra. On nie protestował po prostu zgodził się na montaż drzwi a teraz nie chce zapłacić.
Co robić? :/
Firma montująca drzwi pomyliła się i zamontowała drzwi sąsiadowi z piętra. On nie protestował po prostu zgodził się na montaż drzwi a teraz nie chce zapłacić.
Co robić? :/
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Podchodzi do mnie, więc mówię, że chcę tę myszkę - stała na ekspozycji, a innych nie było. No to on mówi, że uuuu, chyba jest gdzieś ostatnia sztuka na magazynie. W tym momencie wyskakuje do mnie z tekstem:
Ale muszę iść szukać, serio muszę? Może wybierze Pan sobie jakąś inną?
Mówię, już lekko #!$%@?, żeby pokazał mi te inne - wyciąga z kosza jakieś #!$%@?, to oczywiście powiedziałem, żeby się #!$%@?ł i tego gówna nie chcę i że już w ogóle nic nie chcę.
On to skwitował - uff, nie będę musiał szukać.
Zlewka totalna na klienta. Ja nie wiem jakich tam specjalistów od HR mają, ale powinni ich wszystkich #!$%@?ć na zbity pysk.
##!$%@?
Nie rób tak, proszę. To niemiłe.
Nie oczekuję, że obsługa będzie stała na czatach i wyczekiwała mojego roztargnionego spojrzenia, żeby przybiec z pomocą. Chcę, żeby byli gotowi do pomocy, gdy ich poproszę.
Po drugie nie jestem idiotą i nie darłem ryja typu - Ty, #!$%@?, podejdźno tutej do mnie. Tylko głośniejszym tonem poprosiłem - Czy może Pan podejść.
Niestety, ale chcesz być dobrze obsłużony to bądź miły dla sprzedawcy, pamiętaj, że zawsze to on jest wyżej niż Ty i nic mu nikt nie zrobi. Klient nasz pan i
Zresztą pójdź sobie do jakiegokolwiek sklepu z elektroniką w Niemczech czy w innym cywilizowanym kraju - tam powiedzenie, klient nasz pan nie jest wyświechtane i tylko buraki mówią, że jest.
Obok nas stal pracownik obsługi i coś tam grzebal.
-jak nie puścił bonka to od razu nam się odechciało zakupów.
Co robić
Niemce mnie nie interesują, w Polszy żyję. Dobrych sprzedawców nam nie brakuje, ale dużo więcej mamy klientów-debili, którzy myślą, że są nie wiadomo kim i wszystko im się należy.
Przerwa pół godziny przed zamknięciem sklepu? Nie słyszałem o takich praktykach. Stali we trzech i śmieszkowali - nie sądzę, że robili coś związanego z pracą.
Ja byłem miły, ładnie - tyle, że trochę głośniej - zapytałem, czy może Pan podejść. Ale sam powiedz, czy teksty - "Nie chce mi się szukać", "Czy serio muszę tego szukać", "Czy nie może Pan kupić czegoś innego, żebym nie musiał szukać", "Uff, na szczęście
Ja pracuję w prowizyjnym, inaczej handel nie ma sensu. A w sklepach typu Saturn czy MM ni #!$%@? prowizji nie mają, a jak mają to grosze. Dlatego nie dziwne, że sprzedawca ma #!$%@? jak nieważne czy sprzeda czy nie i tak dostanie tyle samo hajsu.