Wpis z mikrobloga

@bocznica: To mi przypomniało wywiad z jakimś dawnym polskim uczestnikiem (już nie pamiętam, kierowcą czy pilotem, chyba w ciężarówkach), który miał na Dakarze ochotę podejść i zagadać do swojego idola Vatanena, bo był wtedy z nim teoretycznie pod jednym sponsorem paliwowym, ale się wstydził, bo Vatanen z ekipą mieli przyczepę z luksusami i klimatyzacją, a on bez prysznica przez cały rajd.