Wpis z mikrobloga

@srul2016: W mojej krótkiej historii z perfumami już nie raz, a dwa razy usłyszałem komplement od totalnie obcych babek. Nie zdziwiłbym się jeśli historia jest w 100% prawdziwa. Ja sam zresztą też głośno komentuje jak coś gdzieś #!$%@? albo ładnie pachnie
@czv1: to ja też mam dobrą historię na #perfumy xd
dostałem buteleczkę David Beckham Intimately i ten zapach przez pierwszą sekundę jest ogólnie ładny, ale jak trochę zwietrzeje na skórze lub ubraniach, to śmierdzi jak jesienna, rozmokła, ciepła psia kupa xd
Ludzie potrafili mijać mnie na chodniku, by po chwili się zatrzymać i podnieść nogę, żeby zobaczyć czy nie wdepnęli w gówno xddddddddddddddddddddddddddd
@srul2016: Mało kto komplementuje ładne zapachy, bo komplement wymaga czegoś więcej, niż krytyka tego, co nam się nie podoba. Dlatego wszelkie negatywy zapadają nam bardziej w pamięć. We Włoszech i Hiszpanii mężczyźni używają jakichś znanych perfum bardzo często, które strasznie irytują mnie zapachem. Aż w nos kłuje ostrością iglaków, dymu, drewna. Jak "sport" jest typowym zapachem męskich kosmetyków, tak ten bym nazwał typowym MĘSKIM zapachem perfum. Bleh.