Wpis z mikrobloga

  • 5
@the_good_guy raczej od 2022, Bartosiak powoływał się na jakieś amerykańskie centrum analiz i oni utrzymywali, że straty ludzkie po stronie ukraińskiej i rosyjskiej są porównywalne.
  • Odpowiedz
@TenebrosuS: Jeżeli byłaby to prawda to zmienia to bardzo mocno kolej rzeczy i sukcesy Ukraińskie nie wyglądają już tak kolorowo, agresor powinien ponosić o wiele większe straty względem broniącego gdzie ratio wcale nie było jakieś wielce duże w ilości rosyjskich a ukraińskich żołnierzy na froncie.
  • Odpowiedz
@TenebrosuS: nie ma szans, że zginęło 100k żołnierzy, to by oznaczało dodatkowo kilkaset tysięcy rannych. Wydaje mi się, że chodzi raczej o 100k rannych/zabitych/zaginionych.
  • Odpowiedz
@Wololol: pomijam czy ta liczba to fakt czy nie, ale paradoksalnie lepiej wychodzi się na tym aby zranić przeciwnika niż go zabić. Ranny też jest wyłączony z walki (no okej nie zawsze), ale stanowi większe obciążenie na tyłach.
  • Odpowiedz
@nobrainer: Chyba odwrotnie, ktoś mówił, że Ukraińcy pod Chersoniem mieli ratio 7:1 jak atakowali (rannych do zabitych). Ruscy ze względu na beznadziejną medycynę polową i brak apteczek z prawdziwego zdarzenia mają bardzo dużo zgonów ludzi których bez problemu można by było uratować. 100k to były szacunki USA rannych i zabitych po obu stronach ale zabitych dużo więcej po stronie ruskiej.
  • Odpowiedz
ale jak to xD przecież według wykopków kacapy to leszcze na strzała, pijane orki, niedoświadczone, głupkowate, ze starym sprzętem, bez odpowiedniego wyposażenia itd.


@Horkheimer: Bo tak jest. Jednak jak stosujesz taktykę zrównać z ziemia a potem atakować to rannych jest dużo. Ukraińcy byli w bardzo złym położeniu dopóki nie mieli rakiet himermans
  • Odpowiedz