Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@kocham_wykopka: nie jestem ani za, ani przeciw, ale czy niezaspokojone potrzeby seksualne nie rodzą frustracji? Osobiście bym nie dał rady, dla mnie to dyskomfort jakbym miał np. nie robić siku.
  • Odpowiedz
@DevilsAdvocat89: Ja w tej kwestii mam troszkę dysonans poznawczy. Bo właściwie czy uzależnienie od seksu jest czymś złym? Większość z nas jest uzależniona od seksu, ponieważ jest to potrzeba fizjologiczna, różni nas tylko stopień tego uzależnienia. Podobne zdanie mam na temat masturbacji, rozpatruję ją jako zaspokojenie potrzeby fizjologicznej. Problem pojawia się, gdy ktoś robi to zbyt często i do pornuchów, ale czy skrajny #nofap jest wyjściem z takiej
  • Odpowiedz
dlaczego uważacie że NoFap jest zły/szkodliwy


@kocham_wykopka: Żadna skrajność nie jest dobra, a to jest skrajność. Aktywność seksualna, w tym masturbacja, to jest naturalna część życia człowieka i jest potrzebna. Radykalizm w postaci całkowitego rezygnowania z aktywności seksualnej prowadzi bardzo często do zaburzeń i problemów, tak samo jak uzależnienie od seksu czy masturbacji powoduje problemy.

Bo właściwie czy uzależnienie od seksu jest czymś złym? Większość z nas jest uzależniona od
  • Odpowiedz
@muse: Polecam poczytać s\ jakąś pracę psychiatry na ten temat. Ja oglądałem kiedyś wywiad z kobietą uzależnioną od seksu, jeśli opowiada, że miała 4 facetów do seksu i wracała od jednego i ciągle jej sie chciało. To puściła się na przystanku z bezdomnym i uważasz to, za normalną potrzebę fizjologiczną, to ok. Dla mnie uzależnienie od seksu jest tak samo groźne, jak każde inne.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@jamtojest2: @DevilsAdvocat89: Zgadzam się. Bardziej mi chodziło o to, że jeśli nasz organizm czegoś wymaga, to już jest to uzależnieniem samo w sobie, ponieważ niezaspokojenie tej potrzeby spowoduje skutki uboczne.
  • Odpowiedz
@muse: Uzależnienie przede wszystkim jest cechą nabytą. Poza tym jednym z istotnych wyróżników jest negatywny wpływ na pozostałe funkcjonowanie jednostki, to jak wpływa na życie codzienne, wykonywanie obowiązków, realizowanie zainteresowań, kontakty interpersonalne itd. Czynność fizjologiczna wykonywana w sposób naturalny nie zaburza tych sfer, uzależnienie tak.

To tylko tak z grubsza o różnicach, bo oczywiście temat jest dużo bardziej szeroki.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@jamtojest2: Popęd seksualny też jest nabyty. Czy przykładowo osoba, która gra w gry przez cały miesiąc 10h dziennie jest uzależniona od gier? Zależy czy robi to bo lubi czy dlatego że musi. Jeśli po tym miesiącu po prostu przestanie to robić i o tym myśleć, to czy można tu mówić o uzależnieniu? Moim zdaniem nie. Jednak jeśli pojawią się objawy związane z odstawieniem, wtedy moim zdaniem tak. Uzależnienie niekoniecznie musi
  • Odpowiedz
@muse: uzależnienie to z definicji negatywne zjawisko i każde uzależnienie jest złe. Jeżeli ktoś jest uzależniony od siłowni to znaczy, że kosztem pójścia na siłownie zaniedbuje inne elementy swojego życia (np pracę albo rodzinę) i tylko dzięki siłowni może poprawić swój nastrój. Uzależnienie to jest właśnie obsesja, potrzeba to co innego
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@gtk90: czyli możesz powiedzieć że masz potrzebę uprawiania seksu, bo inaczej dopadnie Cię frustracja, ale to nie jest uzależnienie tylko potrzeba, ale równocześnie nie możesz powiedzieć że masz potrzebę wypić alkohol, bo inaczej dopadną Cię skutki uboczne w wyniku odstawienia, i to jest potrzeba a nie uzależnienie?
  • Odpowiedz
@muse: Mówimy o dwóch różnych rzeczach ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Popęd seksualny też jest nabyty


@muse: Cooo?? xD Libido jest absolutnie wrodzone i regulowane naturalnymi procesami zachodzącymi w organizmie. Jest niejako podstawą pod względem przetrwania gatunku. Oczywiście to ogromne uproszczenie, ale absolutnie
  • Odpowiedz
@muse: trochę dziwnie to ująłeś, jak ktoś doświadcza zespołu odstawienia alkoholowego, to potrzeba wypicia jest efektem uzależnienia od alkoholu
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@jamtojest2:

To właśnie występowanie negatywnych skutków sprawia, że coś jest nazywane uzależnieniem.

O to, to. A brak uprawiania seksu prowadzi do frustracji i innych negatywnych skutków.

A co do popędu to masz oczywiście rację, miałem na myśli wielkość popędu jako coś co nabywamy i mamy wpływ, np. zwiększając testosteron
  • Odpowiedz
@muse: No a brak oddychania prowadzi do śmierci, więc jesteśmy uzależnieni od tlenu xD
To są dwie różne kategorie. Czynności fizjologiczne, a nabyte nawyki.
I tak jak pisałem na początku, zachwianie proporcji w przypadku fizjologii też będzie problemem, zarówno nadużywanie jak i odmawianie sobie.
  • Odpowiedz
Popęd seksualny też jest nabyty.


@muse: bzdura. To zalezy od poziomu hormonow. Moze sie zmieniac pod wplywem wielu roznych czynnikow.
  • Odpowiedz