Wpis z mikrobloga

#rak #nowotwory #onkologia #medycyna

Mam w rodzinie chorą osobę na raka trzonu szyjki macicy. Dostała chemioterapię, a po zakończonej terapii miała odbyć się operacja usunięcia (nie wiem czego dokładnie, nie jestem lekarzem) chorej tkanki. Na trzy dni przed operacją ma wykonać badanie tzw. Izotop.
Mi lekarze nie udzielają żądnych informacji bo rozmawiają tylko z najbliższą osobą w rodzinie, a ta osoba z kolei nie potrafi zadać odpowiednich pytań i w sumie to nic nie wie poza frazesami.

Zasadnicze pytanie brzmi:
Ktoś z was się orientuje co to za badanie ten izotop i czemu ma służyć skoro i tak jest już wyznaczony termin operacji?
Czy chora od tego badania może poczuć się gorzej w sensie czy może ono jej zaszkodzić?


Chodzi o to, że lekarz, który będzie operował, twierdzi że wynik tego badania jest niepotrzebny, a operacja i tak się odbędzie, a inny lekarz, który dostał wgląd do wyników wszystkich badań twierdzi, że to trzeba zrobić przed operacją i nie wiem kogo słuchać.
  • 11
@hurb: Dzięki za info.

Dla potomnych: Z opisu badania, który wygooglowałem wynika, że zazwyczaj nie jest ono szkodliwe dla pacjenta, nie wymaga specjalnego przygotowania, a po badaniu pacjent powinien wypić wodę, żeby się jak najszybciej oczyścić.

O ile lekarz nie zaleci inaczej, badanie scyntygraficznie nie wymaga specjalnego przygotowania. Po badaniu pacjent powinien wypić ok. 1,5 litra wody, by jak najszybciej wydalić wraz z moczem podany radioizotop. Zwykle po badaniu scyntygraficznym nie
@hurb: Tak masz rację, na 100% było już konsylium i tam właśnie zdecydowano, że operacja się odbędzie. Dlatego mnie to zdziwiło, że najpierw ustalono operację a dopiero potem badanie, które jeszcze przed operacją ma się odbyć, a przynajmniej mi to tak przedstawiła sama chora. Między jednym a drugim wydarzeniem upłynął około tydzień.

Wczoraj bliscy chorej dostali telefon, że to badanie może się nie odbyć teraz tylko ZA MIESIĄC, bo czegoś tam
@Prezydent_Polski: tak jak znalazłeś nie jest szkodliwe, to badanie obrazowe, taki trochę tomograf, tylko nie masz podawanego kontrastu tylko właśnie ten izotop.

Z innych spraw: osoba chora może upoważnić konkretną osobę do wiedzy o stanie jej zdrowia i nie musi być to osoba z najbliższej rodziny, ważniejsze żeby była kumata i umiała porozmawiać z lekarzem, zadać jakieś pytania, zapamiętać a najlepiej zapisać odpowiedzi. Bo inaczej zawsze to będzie tak wyglądało, że
@min_borda: Dzięki za info, problem w tym że chora to już właściwie się poddała, ona nic nie chce, już widzi się w trumnie i to przed świętami, a żaden lekarz nawet tego nie zasugerował. Ciężko się rozmawia z taką osobą i jeszcze przekonuje do czegokolwiek. A do tego zobacz na to co napisałem w komentarzu wyżej:

Wczoraj bliscy chorej dostali telefon, że to badanie może się nie odbyć teraz tylko ZA
@Prezydent_Polski: dlatego moim zdaniem tym ważniejsze jest, żeby nakłonić ją do upoważnienia kogoś, bo ta osoba już nie widzi sensu w drążeniu, dopytywaniu się. Może jej to przedstawić w ten sposób, że się ją chce odciążyć jeśli chodzi o kontakty z lekarzami.

Dodaliśmy wiadomość w tym samym czasie. Problemy w dostępie do izotopu jak najbardziej mogą występować, przynajmniej przy mojej scyntygrafii też się pojawiły. Z tego co wiem wytwarzane są one
@Prezydent_Polski Zapewne scybtygrafia (tak jak pisano) po to by wyznaczyć tzw węzeł wartownik. Co do rozbieznosci w opiniach - w medycynie może być wiele punktów widzenia, czasami w zaleceniach do tej samej kwestii podaje się kilka alternatyw postępowania - być może jest tak też w tym przypadku.
@Wjolka: @min_borda: @hurb: Dzięki za wszystkie wyjaśnienia, pozwoliło mi to rozjaśnić chorej co się w ogóle wokół niej dzieje, bo ona widziała tylko chaos i traciła nadzieję, a to chyba najgorsze.

Operacja będzie - to już pewne. Lekarze, którzy będą operować (będzie dwóch i jeszcze jeden do asysty) stwierdzili, że jeśli nie da się usunąć wszystkiego od razu, to podzielą operację na dwa odrębne zabiegi, a w międzyczasie będą