Aktywne Wpisy
ONVIF +372
Jakiś czas temu jadąc samochodem prawie rozjechałem kociaka który o 4:00 był na środku ulicy. Mokry, ubłocony i wychudzony. Mimo, ze nigdy jakoś za kotami nie przepadałem to wziąłem go do domu, żona go ogarnęła, zawiozła do weterynarza i daliśmy info po znajomych, że mamy kotka do oddania. Jakoś tak się złożyło, że akurat nikt nie chciał, do schroniska też jakoś nastroju nie było żeby go oddać.
Tak dorobiłem się kota.
I
Tak dorobiłem się kota.
I
notoelo +74
#przegryw #antynatalizm
@Boczq551
OP ma rację. To że się bawisz nie znaczy że nim nie jesteś.
Każdy człowiek tak naprawdę jest niewolnikiem procesów zachodzących w jego ciele na które nie ma wpływu.
Komentarz usunięty przez moderatora
Przekonasz się gdy niektóre z nich zaczną za chodzić trochę inaczej niż byś sobie tego życzył, bezcelowy zlepku mięcha.
A skąd ty możesz wiedzieć co będę czuł jak będę chory? G---o znasz sie na ludziach a myślisz ze jesteś omnibusem.
Idz do szpitala i zapytaj ludzie czy żałują ze żyją.
A to już nie od ciebie będzie zależało cwaniaczku.
O widzę kozak się znalazł xD
Ty faktycznie jesteś niewolnikiem skoro nawet czujesz to co ktoś ci karze czuć
Ty nie rozumiesz tego, że będziesz tak się czuł, że nie będzie się z Tobą dało nawet rozmawiać natalu.