Wpis z mikrobloga

Ale ogólnie nazwa "depresant" oznacza co innego, niż napisałeś


@A_R_P: To śmieszny przypadek kiedy dwie definicje są poprawne ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nastroje po alkoholowe jak najbardziej psują nastrój i na 99% pogłębią stany depresyjne jeśli je masz.
@Sebastian_Castellanos czerwiec i lipiec, będąc świadomym, że w sierpniu wczasy i dyspensa, i że będę się znowu najebywać, a po 20ym powrót do abstynencji. Nie czuję fizycznej potrzeby, nigdy nie tykałem alkoholu przed 18tą. Jednak nawet w wolne dni unikam, bo albo flaszka będzie pusta, albo ja padnę. Samo delektowanie się smakiem nie przynosi satysfakcji, więc po prostu nie piję. Wypiję np 0.5l brandy w dwie godziny, wciąż trzeźwy i rozczarowany, 0.7l
@A_R_P: Alkohol jest depresantem w obu znaczeniach. Spowalnia uklad nerwowy oraz oddzialowuje na wiele podobnych szlakow neronowych jak depresja. Pamiec, zdolnosci poznawcze, etc. Kiedy mamy zdiagnozowana depresje, spozycie alkoholu powinno wynosic 0.
@A_R_P: Można było się spodziewać. Zero jakiejś chęci pomocy komuś. Czegoś, co zajmie dosłownie chwilke i oczywiście, to twój czas wiec sama najlepiej wiesz jak go wykorzystać, a jednak czasu na aroganckie komentarze i wywyższanie się ci nie brakuje. Bywaj zdrowa, bo na brak przyjaciół z pewnością nie narzekasz.
@Abstrakt: xD jaka frustracja. Depresant, to substancja wpływającą depresyjnie na oun, a nie że Ci się smutno robi. Przeciwieństwem depresantu będzie stymulant, a nie antydepresant. Przecież masz internet i dla Ciebie to też 2 minuty wklepania w google.
@A_R_P: No i w całym internecie jest jasno i wyraźnie napisane, co z resztą ci z jakimiś ludźmi piszemy (sic!), że depresantem jest. To ja pomyślałem, że ty rozumiesz to właśnie przez "bycie smutno", więc dopisałem "w obydwu znaczeniach". Przecież nawet pierwsze moje zdanie brzmi "spowalnia uklad nerwowy", bo alkohol jest depresantem, a nawet najpopularniejszym z nich. Czyżby więc twoje chamskie komentarze i odzywki były jednak owocem twojej własnej oporności na
@A_R_P: Czuje się gorzej przez ignorantów twojego pokroju, krórzy mają się za niewiadomo kogo, a wychodzą na najgłupszych w dyskusji. Masz też oczywiście rację i powinienem dać temu i tobie spokoj. Miło, że odpowiedziałaś i nie zostawiłaś mnie z deficytem informacji. Miłego dnia