Wpis z mikrobloga

@BatemanPatrick: Ja jestem wyrozumiały, nie rozumiem tylko dlaczego ludzie pakują się z rowerami o 7:30 do pociągu, jak te i tak się ledwo domykają. I to same stare dziadki z koszycki z tylu
  • Odpowiedz
@BatemanPatrick: masz bilet na siebie i rower, idziesz do wyznaczonego miejsca, gdzie są stojaki albo pasy do przypięcia, ewentualnie na sam koniec pociągu. Jedziesz sobie na wczasy do Świnoujścia, w góry czy gdziekolwiek i wiesz, że będzie pięknie. Ale wiesz też, że ktoś się przysra, bo zawsze ktoś się do czegoś przysrywa. Nie da się w Polsce uciec od Polski.
  • Odpowiedz
@MagicznyWujek: na zdjęciu masz właśnie te "specjalne" miejsca na rower, kto to wymyślił, że zabierasz kilka krzesełek zastawiając je rowerem i jeszcze sam chcesz gdzieś usiąść to już nie mnie pytaj, w idealnej sytuacji dopięli by jeden wagon "transportowy", na rowery, wędki , wiadra śmierdzących ryb, kanapki z kiełbasą, gabaryty, ale się nie opłaca, nie zapominaj tu nic się nie opłaca, bo trzeba wydać, rozumiesz, heh.
  • Odpowiedz
@T1001: w tym roku koleje dolnośląskie chwaliły się specjalnym wagonem na rowery…Ekhm, jechałem z nimi 2 razy w trakcie wakacji…



  • Odpowiedz
@BatemanPatrick: hui mnie to obchodzi - płacę za transport roweru, są na to wyznaczone miejsca, w pierwszej kolejności stojące wieszaki, później te pasy. Za każdym razem jak ktoś siedzi pod wieszakiem, to musi #!$%@?ź, bo nie pozwalając na jego powieszenie grozi bezpieczeństwu podróżnych - i tak, ludzie jeżdz rowerem do pracy - rower jest potrzebny żeby dojechać z najbliższej stacji do firmy - niestety. Bilet miesięczny + bilet miesięczny na
  • Odpowiedz