Wpis z mikrobloga

Siedzę sobie w #pracbaza i czekam, aż się kod zrzuci na sandboxa. Zazwyczaj trwa to 20-30 minut. I, również zazwyczaj, znajduję sobie wtedy coś innego, pilnego do roboty. Ale jest późno. Jestem zmęczony, leci mi 15 godzina w robocie. I naprawienie tego deploymentu to mój najpilniejszy task. Więc postanowiłem, że zrobię sobie taką przerwę na mirkowanie.

Tak. Jak już skończyłem się usprawiedliwiać co robię na wypoku, kiedy praca wre ( ͡º ͜ʖ͡º) to wrzucę takie swoje przemyślenie. Od jakiegoś czasu sporo się tu pisze o tym, jak drogo się robi w naszym pięknym kraju. Moim zdaniem, słusznie, że się to punktuje. Jednak czegoś nie rozumiem.

Na ostatnim wykopiwie proponowałem kilku osobom, że za darmo przyuczę ich w kilka miesięcy do mojego fachu. Później też powtarzałem innym tę samą propozycję. Nie raz i nie dwa. Na dzień dobry 6k PLN w rączkę za w pełni zdalną pracę. Po dwóch - trzech latach spokojnie 10. Po pięciu witamy w gronie #programista15k, jak kto ogarnięty i pracowity, to #programista25k... A jak wyjątkowo zawzięty, to już po trzech! Jak Boga kocham, znam osobiście taki przypadek, i to dziewczyna świeżo po studiach. Choć uprzedzając inflację, to pewnie trzeba by dodać po 10k w tych tagach. Chłopaki kiwali głowami, brali do mnie namiary...

I nikt.
Nikt nie chciał :D
Nikt się nie odezwał!

Zdaję sobie sprawę z tego, że to trochę dowód anegdotyczny jest, że to za mało, by ferować generalizujące wyroki. Jednak, poważnie. Wszyscy widzą, co się dzieje. Wypoki o cenach paliwka mają tak regularny płomień na głównej, że aż dziw, że któryś nie wybuchł ;] A tymczasem: dawaj ludziom opcję de facto katapultacji prosto w awans społeczny ZA FRIKO. I cisza :D Może to jednak coś mówi o naszym społeczeństwie?

Ludziska chcieli tylko móc pojęczeć, jak im źle? O to chodziło? A może tak bardzo bolało, że trzeba by po pracy się solidnie dokształcać przez parę miesięcy? Ba, na szybkiej ścieżce do 25k, to praktycznie przez bitych kilka lat, tak jak mój znajomy przykład przebycia tejże? No cóż. Ja już za darmo tego nikomu nie zaoferuję. Może i lepiej się stało, że nikt nie postanowił wykorzystać mojej, jak mi już wielokrotnie wytykano, naiwności :)

Takeaway: Ja to widzę tak, że macie trzy opcje. Skuteczny strajk/demonstracje/jakkolwiek-to-nazwiecie, emigracja... Albo podnoszenie swoich kompetencji i zarazem zarobków szybciej, niż rosną tutejsze koszty życia. Po prostu coś z tego wreszcie wybierzcie, niechaj żale na wypoku nie wystarczą wam. Jesteście kowalami swojego losu! Każdy, kto próbuje was przekonać, że jest inaczej, kłamie. I ma w tym jakiś interes.

Peace.
  • 34
@donfazzione: Senior DevOps Consultant w jednej z największych chmur na rynku. Piszę w C#, Apex i Pythonie (i coś-tam kojarzę w paru innych), ale to nie jest typowo programistyczna robota. To bardziej coś jak wyjątkowo cwany admin z zacięciem dev (albo odwrotnie, heh) z mackami w cały procesie delivery.
@velmar: Prawda, że tak właśnie jest? Pewien mądry człowiek na wiele moich pytań odpowiadał mi wyłącznie zagadkami. Irytował mnie tym trochę, ale pokazywał tak jednocześnie, gdzie leżą odpowiedzi. Kiedyś zapytałem go prosto z mostu, dlaczego po prostu nie powie mi X. Spojrzał na mnie surowo, prawie ze złością ;] i powiedział tak:

"Do wiedzy podanej na srebrnym talerzu nie ma się szacunku".
@Boreas_Linvail: ja bym chciał takie korki ale niestety mnie nie stać. Było dwóch Mirków którzy mi podpowiadali ale moja normalna praca w budżetówce skutecznie mnie zniechęcała do życia a co dopiero do nauki.

I tak tkwię w 3k netto i gówno robocie.

Szkoda że tego nie widziałem wcześniej.

Osobiście uważam że ludzie którzy nie maja dobrej sytuacji finansowej skutecznie już to zmniejsza ich szanse.
@velmar: nie jest, ale jak mi zostaje 150 zł miesięcznie to się żyć odechciewa. I chyba inni mają podobnie.

Potem widzisz i słyszysz jak tu każdy ma 20k.

Składałem do niewdzięcznej roboty typu soc l1 to nawet CV nie chcieli otworzyć i napisać że sorry ale nie.
@PiersiowkaPelnaZiol:

łatwo nie jest, to prawda
ale z drugiej strony to i lepiej, bo konkurencja mniejsza ( ͡° ͜ʖ ͡°)
ja IT nie jestem, pełen szacun dla Was za kumanie co i jak
a tym bardziej, jak słyszę i czytam, ile można na tym wykręcić
@PiersiowkaPelnaZiol: Ale składałeś do 1 firmy? Kurde, no to ja też w trakcie studiów jak szukałem pracy to wysłałem jakieś 40 CV, z czego na 2 dostałem jakikolwiek odzew. 20k po paru latach jest jak najbardziej osiągalne, ale początki są trudne, a najtrudniej to w ogóle się wbić.
@Boreas_Linvail: Przebranżowienie się na taką branżę wymaga dyscypliny, dość sporego wysiłku intelektualnego, zmiany stylu życia i odwagi. IT to też nie jest jakieś rocket science ale trzeba mieć pewne predyspozycje. Miej na uwadze fakt, że ludzie nie bez powodu trafili na jakąś produkcję czy januszexa.
@Boreas_Linvail: No ludzie boją się zmian i tyle. Łatwo się wylewa żale, mówi że trzeba coś zmienić, deklarować chęć zmiany, ale jak przychodzi co do czego to wolą dalej rypać za 4k brutto, bo tak łatwiej, bez ryzyka itp.
@PiersiowkaPelnaZiol: Też robię w budżetówce, 4,2k netto wpada, ledwo starcza do końca miesiąca, jednak praca tak męczy, że ciężko jest po powrocie skupić się na nauce, ponadto udaje mi się wyrwać podwyżkę co jakiś czas, a w przyszłym roku obiecują mi 5k netto i z jednej strony fajnie, lecz nie chce tkwić w tym syfie administracyjnym do końca życia jak niektórzy tutaj tylko się przebranżowić, bo 5-6k netto to już sufit