Wpis z mikrobloga

@hellsmash86: @t3m4:

Dokładniej Mononoke Hime (bo istnieje zupełnie inne anime o tym tytule^^).

Jeśli chodzi o H. Miyazakiego, ostatnim (ponoć w karierze) filmem jest The Wind Rises z ubiegłego roku. Ponyo oglądałem, ale prawdę mówiąc słabe - zdecydowanie lepiej wyszło późniejsze Karigurashi no Arrietty (taka japońska Calineczka), no ale w ostatnich latach z Ghibli to moim zdaniem system rozwala film Goro Miyazakiego, Kokurikozaka kara.
@t3m4: też długo nie mogłem, ale nie sugeruj się plakatami, opisami i grafikami promocyjnymi, gdzie wszędzie jest upośledzony ryj tej dziewczynki. Fabuła oczywiście ssie, ale klimat i scenerie są bajecznie "miyazakowe".
@Luka_Wars: (#)

taka japońska Calineczka


ta, jasne.

scenariusz napisali Hayao Miyazaki i Keiko Niwa, opierając się na wydanej w 1952 roku powieści "Pożyczalscy" autorstwa brytyjskiej pisarki Mary Norton
@ryhu: Musisz mieć smutne życie skoro plujesz jadem. Co jest japońskiego w anime? Może to, że to japońska produkcja. Czemu przypomina Calineczkę? Może dlatego, że wykorzystuje motyw miniaturowych ludzi.
@Luka_Wars: (#) japoński film, japońska produkcja, japońskie wszystko, tylko nie calineczka. Bo calineczka odnosi się w tym kontekście do fabuły, która może być nazwana jakkolwiek, tylko nie japońską. To nie jest japońska calineczka, to brytyjska calineczka, mimo że wyprodukowana przez japończyków.

Czytaj ze zrozumieniem.


Musisz mieć smutne życie


plujesz jadem.


Co/Może to, Czemu/Może dlatego

jesteś królem internetowych dyskusji, teraz czekam jeszcze tylko na porównanie do mnie hitlera xD