Wpis z mikrobloga

Jeszcze Polacy... zobaczmy - Glik, przedziera się tam ee Zieliński, rozpoczyna się 90 minuta meczu, wciąż bez bramek na tym nietypowym stadionie zbudowanym z 974 kontenerów, gdzie reprezentacja Polski postawiła w polu bramkowym jeszcze jeden, 795. Przerzucenie Kiwiora, świetna piłka taka cięta jak świeże kwiaty, zamieszanie w polu karnym? skacze tam Krychowiak, piłka do Lewandowskiego! GOL! NIE! JEZU JAK BLISKO, poprzeczka ratuje Meksykanów! I już ruszają z kontrą nasi rywale, zgranie do Lozano, nieporaadnie tam Krychowiak, tu nie ma co rozkładać ręce, trzeba wracać! Vega, na wolne pole, Henry, niestety.
#mecz
Pobierz
źródło: comment_1669110550Cdc7SeQVTVlEOBYqh2GF2v.jpg
  • 1