Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Pytanie do singli wynajmujących mieszkanie dla siebie w mieście typu 150-200k mieszkańców: ile % wypłaty powinno się wydawać na mieszkanie (razem ze wszystkimi rachunkami)
Chciałbym się w końcu wyprowadzić. Zarabiam 5200netto i po wyliczeniu: mieszkania, paliwa, jedzenia, zachcianek. Zostaje mi 1500zł. Jest spoko? Wiadomo można taniej, ale szukam czegoś na wyższym poziomie.
#pieniadze
#nieruchomosci
#pytanie
#mieszkanie
  • 8
  • Odpowiedz
@G123: Od siebie zasugeruje Ci tylko tyle żebyś siedział z rodzicami tak długo jak możesz i odkładał wszystko to czego nie musisz wydać na rzeczy niezbędne plus raz na jakiś czas kup sobie coś co sprawi Ci radość żeby nie zwariować i nie zostać totalnym dusigroszem.
Mam porównanie z osobami, które zarabiały podobne bądź większe pieniądze do mnie i na ten moment mają duże kredo żeby się w ogóle postawić
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Aras564: dziękuję za tak rozbudowana odpowiedź. U mnie sytuacja wygląda tak, że mieszkam w bloku z rodzicami, mam pokój z bratem. Mam 25lat. Brakuje mi prywatności i czuje taką potrzebę. Wiadomo szkoda kasy bo mieszkając z rodzicami mam sporo dla siebie. Jeżeli chodzi o posiadanie czegoś własnego akurat tutaj nie przywiązuje do tego uwagi (jestem osobą, która nie myśli o posiadaniu rodziny czy partnerki). Ogólnie tak sobie zaplanowałem, że się
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@G123: jakby na ten moment stawiam główny cel na edukowanie się i zbieranie doświadczenia w pracy. Bo w mojej branży są takie możliwości.
  • Odpowiedz
@G123
Pod względem finansowym radzę wynajmować pokój albo przemęczać się u rodziców i zbierać na wkład własny. W innym przypadku przy takich zarobkach utkniesz na lata w najmie bo po wyliczaniu zostaje ci 1,5k a do tego trzeba liczyć nieprzewidziane wydatki.
  • Odpowiedz
@G123: Zgadzam się niestety w pełni z @Aras564: i @pokeminatour...

Tak, zdobywanie doświadczenia, zwiększanie zarobków jest bardzo ważne, a mieszkanie z rodzicami upierdliwe, ale jednak z finansowego punktu widzenia to ogromna różnica mieć 1500 zł/msc a nie mieć...

Ja przez pierwsze lata po zdobyciu pierwszej poważnej pracy mieszkałam z rodzicami, potem z chłopakiem wynajęłam na spółkę pokój o niskim standardzie by było tanio. Było w sumie okropnie ale z drugiej strony dzięki temu szybko odłożyliśmy kilkaset tysięcy złotych na wkład własny, kupiliśmy mieszkanie z dużym (ok. 2/3) własnym własnym, m.in. dzięki czemu też kredyt hipoteczny wzięliśmy bez żadnego problemu i na dobrych warunkach, na stałej stopie na 5 lat gdy były one jeszcze niskie.
Teraz mamy zajebiste mieszkanko i super warunki, a także w dupie wzrost stóp, bo niedługo kredyt wyzerujemy i będziemy żyć jak paniska jak już nie będziemy przeznaczać połowy dochodu na nadpłaty... W tym samym czasie wielu znajomych ma duży problem z zakupem mieszkania, bo ceny wynajmu #!$%@?ło, a i kredyty teraz są drogie i trudno dostępne, ceny mieszkań też wzrosły (np. w miejscu w którym my kupiliśmy 2-krotnie) więc trzeba mieć większy wkład - więc dużo trudniej jest ten hajs zebrać, zwłaszcza że wielu wśród tych moich znajomych którzy nieźle zarabiają to nie chcą żyć jak dziady i zaciskać pasa, tylko wyjeżdżają na wakacje, wynajmują ładne, ale drogie mieszkania, jeżdżą drogimi samochodami co jeszcze bardziej
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Pantegram: rozumiem Wasze punkty widzenia. Ale kiedyś było inaczej niż jest teraz na rynku. Pracuje w IT i moim celem jest właśnie za jakiś czas opuścić ten kraj tylko potrzebuje trochę więcej skilla i fajnego CV, dlatego zaplanowałem sobie jeszcze posiedzieć w obecnej pracy do roku, wynająć mieszkanie i potem jakieś duże miasto, zdalną, albo już za granicę. Może dlatego jestem taki za tym aby wynająć bo nawet nigdy w
  • Odpowiedz
@G123: Wiesz, ja absolutnie nie twierdzę że to (wynajem mieszkania) jest zły pomysł. Twierdzę tylko, że jeśli komuś zależy na zakupie własnego mieszkania, to przycisnąć maksymalnie pasa i się przemęczyć kilka lat to lepsza strategia, niż przez 10 lat nie móc zebrać na wkład i się motać...

Ale jeśli nie wiesz czy będziesz mieszkał w Polsce to może wręcz nie powinieneś rozważać zakupu mieszkania na razie. Tak jak pisałam - mając mieszkanie trudniej emigrować, niepotrzebna Ci taka kula u nogi jak chcesz spróbować życia za granicą i być może tam zostaniesz.

Poza tym dodam, że akurat wyprowadzka na pokój od rodziców to była bardzo dobra decyzja... Jak się kupuje mieszkanie pod presją tego, że "muszę coś kupić by się uwolnić od mieszkania z rodzicami", to w efekcie nie podejmuje się tej decyzji odpowiednio chłodno, tylko w pewnej desperacji, a to zwiększa szanse na zakup patodeweloperskiego kwiatka zamiast normalnego mieszkania.
No i samo mieszkanie oddzielnie od rodziców ma ogólnie bardzo dużo zalet, tylko niestety przez najazd Ukraińców jest aktualnie dużo droższe niż kilka lat temu (a i wtedy nie było jakoś
  • Odpowiedz