Wpis z mikrobloga

Właśnie natrafiłem na post jak ktoś krytykował rodziców za publikowanie zdjęć swoich gówniaków na FB. Co znalazłem w komentarzach? Oczywiście incydent kałowy. Kto mógłby się spodziewać, że madki których jedynym osiągnięciem w życiu jest wysranie gówniaka się o to zesrają, ich partnerzy też nie są lepsi. #rodzicielstwo to jest stan umysłu, wyższy stopień upośledzenia. Przykład?

Każdy wstawia co chce,jeśli komuś się nie podoba bombelek zawsze można to ominąć życzę autorce/autorowi zrobić sobie swojego bombelka


No #!$%@? nie. Kaszojad to nie jest twoja własność. Jak chcesz to sobie kup talerz czy inną zmywarkę, zrób im zdjęcie i opublikuj, bo i tak każdy ma w to #!$%@?. Ale jak chcesz publikować czyjeś zdjęcie to trzeba mieć jeszcze na to zgodę. Twój niemowlak nie jest zdolny do wyrażenia zgody. Ciekawy jestem reakcji takiej idiotki gdyby ktoś pokazał jej zdjęcie jak jest #!$%@? cała jedzeniem albo podczas kąpieli wszystkim jej znajomym i współpracownikom. Fajnie by było? Nie sądzę. Na 100% skończyłoby to się wielką aferą. I oczywiście komentarz zakończony jedyną radą na jaką stać #!$%@? rodzica - zrób sobie własnego gówniaka. No tak, wiadomo. Może też dostaniesz odpieluszkowego zapalenia mózgu i zaczniesz #!$%@?ć podobne gówno. Najśmieszniejsze staje się to gdy w swoich polubionych ci rodzice mają te #!$%@? organizacje jak ECPU i udostępniają ich posty, a jednocześnie praktycznie codziennie publikują zdjęcia swoich kaszojadów. Jak chcecie chronić swoje dzieci, to może zamiast finansować te grupy o bardzo wątpliwej reputacji, przestaniecie rozsyłać ich zdjęcia i zaczniecie dbać o ich prywatność?

Link do posta dla osób, które chcą pooglądać ten festiwal #!$%@?.

#dzieci #patologiazmiasta #patologiazewsi #rodzice #bekazpodludzi i #childfree #antynatalizm dla zasięgów.
KaiserBrotchen - Właśnie natrafiłem na post jak ktoś krytykował rodziców za publikowa...

źródło: comment_1668720554J9sI4rsQon7JNFg11dawiE.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@M4rcinS: Proszę bardzo xD Będzie w formie cytatów, bo nie chce mi się robić miliona screenów.

Niech sobie kazdy wstawia co sobie chce. W końcu każdy ma swojego prywatnego fb i jak komuś coś nie pasuje to jest to bardzo proste - usuń ze znajomych. Jaki problem ?

Nie jestem "insta" mamusia, ale po jaki kij wchodzisz w takie profile i oglądasz bombelki? Nie komplikujmy sobie życia na siłę, nie chcesz-nie oglądaj. Niech każdy będzie szczęśliwy po swojemu

Każdy wstawia co chce i gdzie chce

Tak jak nie każdy ma ochotę na czytanie takich wypocin
  • Odpowiedz
@KaiserBrotchen: daleko mi do wrzucenia chociaż jednego zdjęcia swojego dziecka na fb ale nie kumam o co ci chodzi. Ja zdecydowanie więcej widzę fotek psów, kotów czy szynszyli niż dzieci. Już nawet nie fb ale nawet tutaj na wykopie, wstaw zdjęcie kota i zaraz setki zesranych wykopków zachwyconych urodą dachowca, który wygląda jak milion innych dachowców. Jak nie chcesz oglądać czyichś dzieci to przestań go obserwować - dalej możesz być
  • Odpowiedz
@KaiserBrotchen: czej, portale społecznościowe służą do skupiania i zbierania swoich znajomych, czyli ludzi których z jakiś względów lubisz i coś cie z nimi łączy, są ci bliscy. To ze kuzynka albo znajomy udostępnia ci zdjęcia swojego dziecka, jest po prostu wyrazem że jesteś w kręgu jej znajomych ludzi, szanuje cie, ufa ci, lubi cie i pewnie myśli, że z drugiej strony jest to samo, więc dzieli się tym, co jest dla niej ważne.

Jesli kogos nie interesują inni ludzie, to po co korzysta z portali społecznościowych skupiających ludzi? Można też przestać obserwować dana osobę, wówczas jej traci nie będą się wyświetlać na twoim wallu. Jest kilka rozwiązań tego problemu.

A do OPa. Czym się różni pokazanie znajomemu, koledze, przyjacielowi zdjęcia w albumie od pokazania mu zdjęcia na profilu fb? Tak się teraz dzielimy zdjęciami a nie siadamy i wertujemy albumy z wklejonymi fotografiami przy
  • Odpowiedz
@ciemnienie:

To ze kuzynka albo znajomy udostępnia ci zdjęcia swojego dziecka, jest po prostu wyrazem że jesteś w kręgu jej znajomych ludzi

o ile te zdjęcia trafiają tylko do ograniczonego kręgu, to pół biedy, gorzej jak ktoś nie ogarnia ustawien prywatności

Czym się różni pokazanie znajomemu, koledze, przyjacielowi zdjęcia w albumie od pokazania mu zdjęcia na profilu fb?

Dla mnie różnica jest zasadnicza - lepsza kontrola nad tym kto ma
  • Odpowiedz
@KaiserBrotchen: dla mnie to tez jest straszne, ze ludzie nie szanują prywatności swoich dzieci. A najgorsze jest to, ze niektórzy potrafią wrzucić zdjęcie rozebranego dzieciaka znad basenu lub znad morza…(_ )
Tu nie chodzi nawet o te madki ani o odbiorców, można to sobie ominąć lub usunąć postujacą osobę ze znajomków. Szkoda mi tych bombli w tym wszystkim najbardziej.
  • Odpowiedz