Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@mattygbe: taka to już nasza społeczność :) Niedawno do mnie znajoma pisała, że ją wyruchali na kasę za 2 miesiące. A w sumie jej trzyosobową ekipę. Rok w Holandii i nawet na busa do Polski nie mieli, nie wspominając o jakimś najmie czy przeprowadzce. Też na kontrakcie pracowali i myśleli chyba, że kontrakt to tryb nieśmiertelności, czy coś :)
@ECMAlover: Kontrakt w Agencji to Fase A. Ja nie mam kontraktu, czy jak wolisz umowy o pracę przez agencję wykorzystywania ludzi, tylko bezpośrednio w firmie. A firma jest spółką zależną od Novoferm, więc raczej mi nie grożą takie przeboje.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@mattygbe: oni też nie mieli przez agencję, tylko bezpośrednio z właścicielem. Dosłownie. Umowa agencyjna wbrew pozorom jest często bezpieczniejsza, bo agencje mają współpracę z wieloma firmami w razie czego. Najem mieszkania jest bezpieczniejszy, bo jak ja nie będę miał pracy, to nikogo to nie obchodzi, za mieszkanie muszę zapłacić. Agencja nie może policzyć za mieszkanie jeśli niema zleceń. Ponadto agencyjni mają na początku gwarantowane godziny, dobre dodatki a ja my niby
@wisniowySz: thx. Też jestem w szoku, że tak to się wszystko potoczyło. A od polskich wyjadaczy trzymam sie z dala. W pracy jestem incognito i staram się nawet nie rozmawiać po polsku xD ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@ECMAlover: no nie do końca, bo jak ma meldunek to w razie "W" dostaną kasę na bezrobociu. Z tego co wiem to co najmniej 3 miesiące 80% ostatniej wypłaty, so.

Jak dla mnie agencje są spoko na początek, jak trafisz jakąś spoko, a potem trzeba się uczyć żyć w Holandii i przenosić na swoje.

Aktualnie planujemy z różową wypierdzielić w przyszłym roku na swoje i do końca 2023 dostać kontrakt z
@Raciatek: to źle ci wiadomo, bo żeby dostać jakąkolwiek pomoc z geemente potrzeba mieć wklejke ind w paszporcie, tj. Rezydentura - którą się dostaje po 5 latach mieszkania w Holandii (i oczywiście nieprzerwanej pracy)