Wpis z mikrobloga

Mireczki, na mojej dzielni najpierw kurierem DPD był stary typ, który nigdy nie chciał wejść na moje piętro mówiąć, że "ma problemy z sercem" a dzwonił dopiero jak był pod blokiem; w efekcie jeśli byłem zmuszony coś tym kurierem zamówić to musiałem po to sam schodzić i mieć nadzieję, że się zgramy czasowo. Później był młody Polak, który potrafił ściemnić, że u mnie był albo przychodził o totalnie losowych godzinach. A teraz jest Ukrainiec w wieku ~45 lat, który wszystko wnosi, umawia się, wyrabia się mniej więcej zawsze w tych samych godzinach więc można sobie coś zaplanować

Jak dla mnie więc imigracja już poprawiła jakość usług.

#ukraina #polska #wojna #kurier #dpd
  • 83
  • Odpowiedz