Wpis z mikrobloga

@briskmann: napisałem w najlepiej płacących firmach w Dolinie Krzemowej, nie w Stanach ogólnie. Jeśli ktoś zarabiał 300k i więcej rocznie w FB czy Twitterze, to wątpię, że z uśmiechem na twarzy pójdzie do firmy z midwestu za 120k (szczególnie że wiązałoby się to pewnie z przeprowadzką z powodu kosztów życia w CA). A te najlepiej płacące firmy albo są w fazie zwolnień, albo w najlepszym wypadku mają freeze.
@slowman: nie pamiętam gdzie to czytałem, ale taki Stripe, który ostatnio zwolnił 14% załogi, tym ruchem wraca do stanu z lutego(!). Z FB pewnie podobnie. Firmy rosły jak #!$%@?, a teraz do nich dociera, że przesadziły, to i zwalniają.

Ciekawe kiedy dotrze to i do nas, bo wątpię żeby nas to ominęło.